Mózgi optymistów i pesymistów nie są takie same. Czym się od siebie różnią?

Czym się różnią mózgi optymistów i pesymistów?
Czym się różnią mózgi optymistów i pesymistów?
Źródło: PeopleImages/Getty Images
Ludzi można podzielić na tych, którzy z nadzieją patrzą w przyszłość i na tych, którzy nie wierzą, że w życiu może spotkać ich coś dobrego. Tym dwóm odrębnym sposobom patrzenia na świat postanowili przyjrzeć się badacze z Japonii. Co udało im się ustalić? Do jakich wniosków doszli? Weź udział w naszej sondzie: jesteś optymistą czy pesymistą?
Kluczowe fakty:
  • Badacze sprawdzili, czym różnią się od siebie mózgi optymistów i pesymistów.
  • Naukowcy wykazali, że mózgi osób pozytywnie nastawionych do świata pracują podobnie, w przypadku pesymistów nie wykazano takich podobieństw.
  • Eksperci są zdania, że wyniki badań mogą sprawić, że ludzie będą się lepiej rozumieli i lepiej ze sobą komunikowali.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20211005_Optymizm_REP
Czy optymizmu można się nauczyć?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Optymiści i pesymiści - jak pracują ich mózgi?

"Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób" – pierwsze zdanie z "Anny Kareniny" Lwa Tołstoja zainspirowało japońskich badaczy do sprawdzenia, jak działają mózgi optymistów i pesymistów.

Jak wyjaśnił kierujący badaniem psycholog z Uniwersytetu w Kobe (Japonia), dr Kuniaki Yanagisawa, optymiści są zazwyczaj bardziej zadowoleni ze swoich relacji społecznych i mają szersze sieci kontaktów.

- Ostatnie badania wykazały, że mózgi osób zajmujących centralną pozycję społeczną (czyli są ważne i wpływowe w swojej grupie - przyp. PAP) reagują na bodźce w podobny sposób. Pojawiła się więc hipoteza, że osoby, które mają zbliżone podejście do przyszłości, obrazują ją sobie w mózgach w podobny sposób, co ułatwia im zrozumienie perspektywy innych - powiedział dr Yanagisawa.

Aby ją sprawdzić, dr Yanagisawa zebrał interdyscyplinarny zespół psychologów i neurologów. - Kwestia, którą się zajęliśmy, pozostawała do tej pory nierozwiązana, bo znajduje się w szarej strefie między psychologią społeczną a neuronauką. Połączenie tych dziedzin pozwoliło nam otworzyć tę czarną skrzynkę - opowiadał kierownik zespołu.

W badaniu udział wzięło 87 osób, które reprezentowały pełne spektrum podejścia do rzeczywistości – od skrajnego pesymizmu po zdecydowany optymizm. Uczestników poproszono o wyobrażenie sobie różnych sytuacji z przyszłości. W tym czasie naukowcy rejestrowali ich aktywność mózgową przy użyciu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). Okazało się, że aktywność neuronalna u osób z pozytywnym podejściem do rzeczywistości była zbliżona, tymczasem niemal każdy z czarnowidzów wykazywał inne, indywidualne wzorce.

– W naszym badaniu abstrakcyjne pojęcie podobnego myślenia zostało wyraźnie uwidocznione w postaci wzorców aktywności mózgu – podkreślił dr Yanagisawa.

Optymiści i pesymiści. Czym różnią się ich mózgi?

Badacze odkryli również, że u optymistów różnica we wzorcach neuronalnych podczas myślenia o wydarzeniach pozytywnych lub negatywnych jest bardziej wyraźna niż u pesymistów. Oznacza to, jak tłumaczył psycholog, że mózgi optymistów wyraźniej rozróżniają dobrą i złą przyszłość. - Optymizm nie polega na pozytywnej reinterpretacji negatywnych wydarzeń. Zamiast tego osoby optymistyczne zazwyczaj przetwarzają negatywne scenariusze w sposób bardziej abstrakcyjny i są do nich psychologicznie zdystansowane. A to pozwala im lepiej radzić sobie z emocjami - stwierdził dr Yanagisawa.

Jego zdaniem badanie wykazało również, że poczucie, że jest się z kimś "na tej samej fali" nie jest tylko metaforą.

- Mózgi optymistów mogą w fizycznym sensie, na poziomie neuronów, dzielić wspólną koncepcję przyszłości. Rodzi to jednak nowe pytania. Czy ten wspólny mechanizm jest czymś wrodzonym, czy też kształtuje się później, na przykład poprzez doświadczenia i dialog? - zastanawiał się naukowiec.

Jak mówi dr Kuniaki Yanagisawa, badanie może stanowić przyczynek do zrozumienia przyczyn samotności i neurologiczno-psychologicznych podstaw kontaktów międzyludzkich.

- Uważam, że wyjaśnienie procesu powstawania wspólnej rzeczywistości w mózgach grupy osób jest krokiem w kierunku społeczeństw, w którym ludzie będą lepiej się komunikować - podsumował psycholog z Uniwersytetu w Kobe.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości