Nie żyje Giorgio Armani
Świat mody pogrążony jest w żałobie po śmierci Giorgio Armaniego – wizjonera, którego projekty na zawsze odmieniły świat mody. Legendarny włoski projektant zmarł 4 września w swoim domu. Miał 91 lat.
"Król Giorgio. Absolutna legenda mody, uniwersalna ikona współczesnego stylu, wyzwoliciel kobiet, twórca stylów, mody, a przede wszystkim sposobów bycia" – czytamy w dzienniku "La Repubblica".
Gwiazdy żegnają Armaniego
W mediach społecznościowych gwiazdy kina, muzyki i wybiegów wspominają i żegnają projektanta. Hollywoodzkie aktorki, które przez dekady zachwycały na czerwonych dywanach w jego sukniach, podkreślają, że Armani nie tylko ubierał, ale przede wszystkim dawał im pewność siebie i pozwalał wyrażać własną tożsamość.
Julia Roberts napisała: "Prawdziwy przyjaciel. Legenda"
Kasia Smutniak zamieściła czarno-białe zdjęcie, które opatrzyła opisem:
"Trudno wyobrazić sobie świat bez Giorgio Armaniego, jego cichej siły i wizji. Był człowiekiem, który potrafił stworzyć obraz kobiety silnej i niezależnej (…) Miałam szczęście poznać jego i jego świat, który przez lata wypełniał mój własny. To spotkanie ukształtowało mnie jako osobę. Elegancja ducha, której nie da się zapomnieć".
Modelki zaś, które pracowały z nim od lat 80. XX w., wspominają mistrza jako człowieka niezwykle wymagającego, ale zarazem ciepłego, wiernego swojej wizji i estetyce.
Projektanta wspomina też wielu twórców młodego pokolenia, nazywając go mentorem i inspiracją. Jak przyznają, minimalizm Armaniego, a także ponadczasowość i perfekcja w detalach ukształtowały ich własny sposób myślenia o modzie.
Armaniego pożegnała również Donatella Versace, publikując w sieci poruszający wpis: "Świat stracił dziś giganta. Zapisał się w historii i pozostanie w pamięci na zawsze".
Głos zabrała również Victoria Beckham: "Świat mody stracił prawdziwą legendę w osobie Giorgio Armaniego — wizjonerskiego projektanta, którego dziedzictwo pozostanie żywe na zawsze. Czuję się zaszczycona, że mogłam nazywać go przyjacielem".
Prace Włocha wspominała również Giorgia Meloni (premier Włoch):
"Giorgio Armani odszedł w wieku 91 lat. Swoją elegancją, prostotą i kreatywnością potrafił nadać blask włoskiej modzie i inspirować cały świat. Ikona, niestrudzony pracownik, symbol tego, co we Włoszech najlepsze. Dziękujemy Ci za wszystko"
Choć Giorgio Armani odszedł, jego dziedzictwo pozostanie żywe – w kolekcjach, które na zawsze wpisały się w historię mody, i w sercach tych, którzy mieli zaszczyt go znać i nosić jego projekty.
Zobacz także:
- Tragedia słynnej kolejki. Nie żyje co najmniej 15 osób
- Tragiczna śmierć młodej sportsmenki. Zmarła tydzień po urodzeniu córki
- Legenda polskiego kina nie żyje. Środowisko filmowców żegna Marcela Łozińskiego
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Peter White/GettyImages