4-latek zwisał z barierki na balkonie. Uratował go przypadkowy mężczyzna

Czterolatek zwisał z poręczy na balkonie
Źródło: Dzień Dobry TVN
75% wypadków z udziałem dzieci wydarza się w domu
75% wypadków z udziałem dzieci wydarza się w domu
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Małe dzieci wymagają stałej opieki. Chwila nieuwagi rodzica czy opiekuna może doprowadzić do tragedii. Doskonałym przykładem jest historia czterolatka, który zwisał z poręczy balkonu. Kto go uratował? Dlaczego dziecko zostało narażone na niebezpieczeństwo?

Mężczyzna uratował 4-latka, który zwisał z barierki

Od pewnego czasu w mediach społecznościowych można natrafić na wideo, które zarejestrowało bardzo niebezpieczną sytuację na jednym z osiedli we Francji. Na nagraniu widzimy, jak z barierki na balkonie zwisa małe dziecko. Maluchowi początkowo próbowali pomóc sąsiedzi, niestety nie udało im się wciągnąć dziecka.

Niespodziewanie pod blokiem pojawił się mężczyzna, który z niezwykłą zręcznością i sprawnością zaczął się wspinać po barierkach balkonów. Dotarcie do dziecka i wciągnięcie go do środka zajęło mu kilkadziesiąt sekund. Zgromadzony pod blokiem tłum, który obserwował całe zajście nazwał bohaterskiego mężczyznę "człowiekiem pająkiem" oraz żywym "spider-manem".

Bohaterskim mężczyzną okazał się 22-letni Mamoudou Gassama. Mężczyzna jest emigrantem i przybył do Francji zaledwie kilka miesięcy przed swoim niecodziennym wyczynem.

Dziecko zwisało z barierki na balkonie. Jak się tam znalazło?

Kiedy dziecko było już bezpieczne, służby zaczęły badać okoliczności zdarzenia. Śledztwo wykazało, że w chwili zdarzenia przy dziecku nie było nikogo dorosłego. 44-letni ojciec, który miał opiekować się czterolatkiem poszedł do sklepu po zakupy. Zamiast, jak najszybciej wrócić do domu i do dziecka postanowił zagrać jeszcze w grę i "zdobyć pokemona".

Grożą mu dwa lata więzienia i 30 tysięcy euro grzywny.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości