Nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości
Łukasz Jedliński opowiedział w Dzień Dobry TVN o odkryciu, którego dokonali reporterzy "Czarno na białym". Dziennikarze zajęli się bowiem tematem sposobu finansowania kampanii Prawa i Sprawiedliwości z 2019 roku i dotarli do osób, które kierowały wówczas państwowymi spółkami.
- Jeden człowiek kierował Elektrownią Turów, a drugi taką spółką MegaSerwis, która z tą elektrownią była związana. I teraz tło. Prawo i Sprawiedliwość szło do władzy, mając na sztandarach takie oto hasło, że "państwowe spółki nie będą politycznym łupem", nie będą obsadzane ludźmi zgodnie z kluczem partyjnym. I nasi reporterzy dotarli do tych dwóch ludzi i co z opowieści tych ludzi się wyłania? Po pierwsze, mówią: "Gdybyśmy nie byli w PiS-ie, to nigdy nie dotarlibyśmy na takie kierownicze stanowiska". Po drugie, według nich, choć to nie dolnośląscy parlamentarzyści bezpośrednio ich zatrudniali, tylko przedstawiciele tych spółek, to oni mówią: "Nie ma możliwości, by nie odbyło się to za akceptacją tych parlamentarzystów". Parlamentarzyści oczywiście zaprzeczają. Trzecia ważna kwestia - gdy byli już na kierowniczych stanowiskach, czyli mieli władzę w tych spółkach i firmach, dostawali dyspozycje, kogo należy zatrudnić, a kogo nie - wyjaśnił redaktor TVN24.
Rozmówcy dziennikarzy "Czarno na białym" wspomnieli również o finansowaniu kampanii PiS-u, które według teorii powinno być dobrowolne i bezgotówkowe, jednak w rzeczywistości wcale takie nie było. - Jeden z tych ludzi mówi tak: "Gdy wpłaciłem na fundusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, to dostałem taki sygnał, że partia na to patrzy krzywo, bo wpłaciłem za mało". I ten człowiek mówi, że wpłacił więcej. Dlaczego? "Bo obawiałem się, że jeśli tego nie zrobię, to stracę to stanowisko" - zacytował Łukasz Jedliński.
Referendum, zwierzęta w kampanii wyborczej, kara za kosmiczne śmieci - zestawienie newsów w Dzień Dobry TVN
Redaktor TVN24 zawarł w przeglądzie prasy również praktyczne informacje o odbywającym się w czasie wyborów referendum.
- Referendum, rzecz jasna, jest dobrowolne. Ktoś idzie do lokalu wyborczego, chce wybrać posła, senatora, chce zagłosować w referendum - proszę bardzo, może, ale nie musi. Oczywiście musimy to zgłosić w komisji obwodowej, że nie chcemy pobrać karty do głosowania w referendum. To zostanie po prostu odnotowane - wytłumaczył dziennikarz.
Łukasz Jedliński wspomniał również o złym losie zwierząt hodowlanych i domowych (więcej w naszym materiale na dole strony) oraz o szczegółach afery wizowej.
- To jest Edgar K. To jest człowiek, który usłyszał zarzuty za płatną protekcję. Jest to człowiek, który według prokuratury wykorzystywał swoje znajomości w MSZ, by nielegalnie załatwiać wizy. (...) Edgar K. był obserwowany przez służby. W pewnym momencie te służby do niego dotarły, zobaczyły, że jest coś nie tak i przeprowadziły prowokację. Jak ten 25-latek wpadł? Otóż wszedł w relację z podstawionym agentem CBA, który działał pod przykryciem i złożył temu człowiekowi ofertę - 800 tysięcy złotych za załatwienie 18 wiz dla Hindusów. I on część tej kwoty już przyjął - oznajmił redaktor.
Ostatni news, którym Łukasz Jedliński podzielił się w środę, 4 października z widzami Dzień Dobry TVN dotyczył już areny międzynarodowej.
- W Stanach Zjednoczonych pewna firma została ukarana za to, że pozostawiła w przestrzeni kosmicznej taki kosmiczny śmieć. Chodzi o satelitę, który miał być przez tę firmę odprowadzony. Ten satelita znalazł się w miejscu do tego niepowołanym - poinformował dziennikarz.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Przez CBA nie mogła wejść do gabinetu ginekologicznego. "Chciała się dowiedzieć, czy ma raka"
- Laureaci nagrody PIKE "Tytanowe Oko" - wśród nich Warner Bros. Discovery
- Śmiertelny wypadek na A1. Adwokat Sebastiana Majtczaka wydał oświadczenie
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News