Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę
- Zostały wystrzelone rakiety na terytorium całej Ukrainy. Nie wiem, czy ludzie w Polsce śledzą informacje, jeśli chodzi o topografię. Została wysadzona wieża telewizyjna w Łucku, tj. tuż przy granicy z Polską. Jeszcze bliżej niż nam się wydaje. Informacje w całej przestrzeni medialnej Ukrainy to przede wszystkim: "Zachowajcie spokój". Przedstawiciele armii ukraińskiej, rządu i aktywiści cały czas apelują do ludzi, żeby byli spokojni, że armia jest przygotowana do odparcia tego ataku. (…) Mimo to, że zdawali sobie sprawę, bo ta wojna w Ukrainie trwa już 8 lat, że to się może stać - zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach i deklaracjach Putina - to jednak obudzić się dziś rano w Kijowie od dźwięków wybuchów i drżących okien, jest co najmniej niespodziewane i dziwne - tłumaczyła Bianka Zalewska w Dzień Dobry TVN.
Donbas
Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych dopiero co wróciła z Donbasu. Jak podkreśliła, dotychczasowe napięcie było ciszą przed burzą.
- Ludzie mówili, że te zapowiedzi amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu były traktowane jako panika. Że Amerykanie panikują, że wyjeżdżają i ewakuują swoich obywateli przedwcześnie. (…) Cały czas liczyli na to, że Putin blefuje. Trzyma te wojska tylko po to, by politycznie naciskać na Zachód, na Ukrainę. Natomiast dzisiaj przekonaliśmy się do tego, że Putin nie blefował - relacjonowała nasza rozmówczyni.
Przypomnijmy, że prezydent Rosji oznajmił w wystąpieniu telewizyjnym, że wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie, celem "demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy". - On nie tylko mówi o demilitaryzacji Ukrainy, ale mówi wręcz o tym, że państwa, które będą pomagały Ukrainie, to państwa, które będą atakować bezpośrednio Federację Rosyjską, czyli grozi państwom NATO – tłumaczyła Agnieszka Legucka.
- Powiedział, że spotka je sroga kara. (…) Uważam, że są gotowi na wszystko i nasze takie złudne poczucie bezpieczeństwa naprawdę jest troszeczkę taką męką. Na samym początku wojny uwierzcie mi przez pierwszy rok, jak jeździłam do Donbasu, to Ukraińcy siedzący w okopach, nie mogli się nadziwić, jak to jest możliwe, że jest wojna. (…) Tak samo jak my. Nie możemy sobie wyobrazić, że Putin mógłby cokolwiek zrobić na terytorium Polski. Doświadczenie pokazuje, że mógłby. On znajdzie sobie różne powody. Teraz Ukraina tak naprawdę broni bezpieczeństwa całej Europy, to jest ostatni bastion przed inwazją rosyjską – dopowiedziała Bianka Zalewska.
Mieszkańcy Ukrainy w obliczu wojny
Jak przekazała Bianka Zalewska, jej ukraińscy znajomi są od 8 lat gotowi do obrony swojego kraju. - Oni zawsze deklarowali, w wielu moich materiałach też mówili, że mają spakowane plecaki i są gotowi. Nawet dzisiaj rano dostałam nagranie z samego frontu ukraińskich żołnierzy, którzy mówią: "Być może to jest nasze ostatnie wideo, ale pamiętajcie, my nie damy po sobie przejść, dopóki jesteśmy żywi. Będziemy walczyć, będziemy chronić". To jest cała masa takich wzruszających apeli - mówiła dziennikarka. - Ukraina potrzebuje wsparcia, ale ta postawa tych ludzi wewnątrz Ukrainy jest naprawdę niesamowita - dodała.
Posłuchaj całej rozmowy z naszymi gościniami w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Kryzysu psychicznego doświadcza coraz więcej osób. "Pandemia nam to pokazała, jak to jest blisko"
- 13-letnia Matylda nie chce żyć: "Mam 13 BMI, to było moje marzenie. Umieram"
- Co piąty polski nastolatek cierpi na depresję. "Wiele dzieci nie ujawnia się ze swoimi problemami"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Kuba Kamiński/East News