W Niemczech brakuje oleju
W coraz większej liczbie niemieckich sklepów brakuje oleju, zwłaszcza tych najpopularniejszych i uniwersalnych rodzajów - rzepakowego i słonecznikowego. Niektóre sieci handlowe zostały zmuszone wprowadzić limity, np. maksymalnie 2 butelki dla jednego gospodarstwa domowego. Okazuje się, że mieszańcy miejscowości położonych blisko granicy z Polską uzupełniają braki właśnie w polskich sklepach. Wcześniej jeździli głównie po nieco tańsze paliwo i papierosy.
Wojna w Ukrainie
Większość oleju produkowana jest w Ukrainie i Rosji
Niemieckie media porównują obecny problem z olejami do sytuacji z początku pandemii COVID-19 w 2020 r., gdy nagle zabrakło m.in. konserw czy papieru toaletowego. Obecne braki towaru również związane są w dużej mierze z paniką, ale nie tylko. Trwająca na terenie Ukrainy wojna ma wpływ również na produkcję wielu towarów i stany magazynowe. Blisko trzy czwarte całego światowego eksportu oleju słonecznikowego pochodzi właśnie z Ukrainy i Rosji.
Na terenie Ukrainy toczy się wojna i cała produkcja, w tym rolnictwo, zeszły na dalszy plan. Z kolei Rosja, jako agresor, objęta została szeregiem sankcji i handel z tym krajem jest stopniowo ograniczany na kolejne produkty, w tym rosyjski olej. Niemcy z kolei są bardzo zależne od eksportu oleju, ponieważ sami produkują tylko 6 proc. swojego zapotrzebowania. Oznacza to, że problem powstałby nawet bez paniki ludzi, którzy zaczęli robić spore zapasy. Niemieccy specjaliści w tej branży ostrzegają, że "olejowy kryzys" może dopiero się zacząć.
Słoneczniki wysiewane są w kwietniu, a nic nie wskazuje na to, by wojna już miała się zakończyć, a ukraińscy rolnicy spokojnie powrócić na pola i zająć się uprawą. Z kolei niemieckie media zaczynają podawać alternatywy dla standardowego oleju – proponują zamieniać go na kokosowy, sezamowy, z pestek awokado itd. Te jednak są znacznie droższe od zwykłego oleju z rzepaku lub słonecznika.
Czy w Polsce również zabraknie oleju?
Dzięki temu, że w Polsce produkuje się dużo oleju, obecnie nie można narzekać na jego brak. Nie oznacza to jednak, że problem z pewnością nie wystąpi. Dopóki problemów w Polsce nie ma, korzystają z tego również mieszkający blisko granicy Niemcy. Coraz bardziej oleju zaczyna brakować również we Francji i Hiszpanii.
Zobacz także:
- Korytarze humanitarne. Jak działają i po co się je tworzy?
- W czasie wojny jeżdżą do Ukrainy i pomagają mieszkańcom. "Zobaczyliśmy kolumny zapłakanych dzieci"
- Młode Ukrainki: "Dzień zaczynamy od obdzwaniania znajomych, czy żyją". W studiu polały się łzy
Autor: Diana Ryściuk
Źródło: businessinsider.com
Źródło zdjęcia głównego: Alexander Hassenstein/Getty Images