Bojkot rosyjskiej kultury. "To jest wojna i musimy jednoznacznie opowiedzieć się po stronie Ukrainy"

Kultura_rosyjska_rep_1
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kultura a wojna na Ukrainie
Kultura a wojna na Ukrainie
Co wiemy o Putinie?
Co wiemy o Putinie?
Putin vs. cały świat
Putin vs. cały świat
Putin uznaje niepodległość samozwańczych republik Donbasu
Putin uznaje niepodległość samozwańczych republik Donbasu
Rosyjska muzyka, filmy i spektakle znikają z afiszów wielu polskich instytucji kultury. Bojkot twórców ma znaczenie symboliczne. Jak podkreśla dyrektor artystyczny Filharmonii Śląskiej, po II wojnie światowej nikt nie dziwił się, że nie wykonywano utworów niemieckich kompozytorów. - Brak rosyjskiej kultury na rynku uderza w ich elity - mówi Yaroslav Shemet.

Rosyjscy twórcy blokowani

26-letni Yaroslav Shemet jest najmłodszym w Polsce dyrygentem, będącym równocześnie kierownikiem artystycznym orkiestry symfonicznej filharmonii. Mężczyzna od lat mieszka w Polsce, ale pochodzi z Charkowa, skąd nieustannie docierają dramatyczne wieści.

- Został tam mój ojciec, który opiekuje się swoją mamą i nie jest w stanie się przemieścić - mówi. - Moim pierwszym odruchem było to, że pojadę tam walczyć. Moja żona musiała mnie powstrzymywać: "Mamy dziecko 10-miesięczne i tutaj jesteś w stanie zrobić więcej, niż ginąc tam pod rosyjskimi czołgami" - wspomina łamiącym się głosem.

Wydarzeń w swojej ojczyźnie nie pozostawił bez reakcji. Wraz z dyrektorem Filharmonii Śląskiej podjął decyzję o wyłączeniu z repertuaru utworów rosyjskich kompozytorów.

- Nie zmuszamy nikogo, żeby przestał słuchać tej muzyki, ale tu chodzi o symbol, który wykonuje cała instytucja - wyjaśnia. - Podczas II wojny światowej i krótko po żaden Polak nie miał wątpliwości, dlaczego nie jest wykonywana muzyka Wagnera czy Straussa. Brak rosyjskiej kultury i nieobecność solistów uderza w ich elity - zaznacza.

Nie dla rosyjskich filmów

Również kina rezygnują z wyświetlania rosyjskich filmów.

- Wydawało nam się bardzo niestosowne, żeby w tej sytuacji zajmować się promocją kultury rosyjskiej - tłumaczy Jarosław Perduta, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego we Wrocławiu. Kino rosyjskie zagości u nas dopiero wtedy, gdy skończy się wojna, ten koszmar, gdy ktoś zdecyduje się za niego przeprosić, za sytuację, która ma teraz miejsce w Ukrainie.

Warszawska Opera Narodowa przerwała próby do spektaklu "Borys Godunow". Jak wyjaśnia dyrektor placówki Waldemar Dąbrowski, dalsza praca nad przedstawieniem była niemożliwa.

- To jest wojna i musimy jednoznacznie opowiedzieć się po stronie Ukrainy - stwierdza dyrektor Teatru Wielkiego Opery Narodowej. - Nie mam wątpliwości, że argumentami teatralnymi i poetyckimi wpłyniemy na bieg wojny, ale możemy wpłynąć na kondycję ducha Ukraińców - podsumowuje Dąbrowski.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
podziel się:

Pozostałe wiadomości