Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Kobieta zgłosiła kradzież psa
Mieszkanka Białej Podlaskiej zgłosiła na policję kradzież owczarka niemieckiego. Kobieta powiedziała funkcjonariuszom, że zwierzak najprawdopodobniej sam otworzył kojec i wybiegł z posesji na ulicę. Skąd zabrał go obcy mężczyzna.
- Pokrzywdzona miała ustalenia, które wskazywały, że jej pupil mógł paść łupem "amatora cudzej własności". Wartość psa oszacowana przez zgłaszającą to ponad trzy tysiące złotych – podała w komunikacie nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej.
Zabrał z ulicy cudzego psa i sprzedał. Jaka kara go czeka?
Policjanci ustalili, że sprawcą był 42-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. - W trakcie rozmowy z policjantami przyznał, że przejeżdżając, zauważył czworonoga obok jednej z posesji. Zabrał go do swojego auta, nie próbując nawet szukać właściciela - dodała nadkom. Salczyńska-Pyrchla.
42-latek nie tracił czasu i niedługo po zabraniu psa znalazł mu nowego "właściciela". Owczarka kupił podejrzany teraz o paserstwo 68-latek. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności. Pies cały i zdrowy wrócił do właścicielki.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Zobacz także:
- Nietypowe zwierzę na wolności. Wydano ostrzeżenie. "Może bronić się kolcami"
- Kłamiesz przy psie? Możesz tego pożałować. Sprawdź, co odkryli naukowcy z Wiednia
- Niedźwiedzie w Tatrach już nie śpią. TPN ostrzega turystów: "Nie mamy szansy ucieczki"
Autor: tm/gp/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN24/KMP Biała Podlaska
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska