Zabrał z ulicy cudzego psa i sprzedał. Grozi mu pięć lat więzienia

Zabrał z ulicy cudzego psa, a potem go sprzedał
Zabrał z ulicy cudzego psa, a potem go sprzedał
Źródło: KMP Biała Podlaska

Mężczyzna zabrał z ulicy psa, który uciekł z posesji swojej opiekunki. Jeszcze tego samego dnia złodziej sprzedał zwierzaka nowemu właścicielowi. Sprawą zajmuje się policja.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

podkomisarz Sabina Chyra-Giereś
Jak zabezpieczyć dom przed kradzieżą?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kobieta zgłosiła kradzież psa

Mieszkanka Białej Podlaskiej zgłosiła na policję kradzież owczarka niemieckiego. Kobieta powiedziała funkcjonariuszom, że zwierzak najprawdopodobniej sam otworzył kojec i wybiegł z posesji na ulicę. Skąd zabrał go obcy mężczyzna.

- Pokrzywdzona miała ustalenia, które wskazywały, że jej pupil mógł paść łupem "amatora cudzej własności". Wartość psa oszacowana przez zgłaszającą to ponad trzy tysiące złotych – podała w komunikacie nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej.

Zabrał z ulicy cudzego psa i sprzedał. Jaka kara go czeka?

Policjanci ustalili, że sprawcą był 42-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. - W trakcie rozmowy z policjantami przyznał, że przejeżdżając, zauważył czworonoga obok jednej z posesji. Zabrał go do swojego auta, nie próbując nawet szukać właściciela - dodała nadkom. Salczyńska-Pyrchla. 

42-latek nie tracił czasu i niedługo po zabraniu psa znalazł mu nowego "właściciela". Owczarka kupił podejrzany teraz o paserstwo 68-latek. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności. Pies cały i zdrowy wrócił do właścicielki.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Zobacz także:

Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
Jak przekazać 1,5% na Fundację TVN? Kliknij w obraz
podziel się:

Pozostałe wiadomości