Doświadczony instruktor zginął na oczach uczniów. "Udało nam się szybko wyciągnąć ich z jaskini"

USA. Instruktor zginął na oczach uczniów
Uwaga TVN. Jak działa ubezpieczenie turystyczne?
Uwaga TVN. Jak działa ubezpieczenie turystyczne?
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Do zdarzenia doszło podczas wycieczki szkolnej, w której brało udział 15 uczniów oraz dwóch nauczycieli. Instruktor zjazdu linowego spadł z klifu w przepaść i zginął na miejscu. Mężczyzna miał 25-letnie doświadczenie w branży.

Australia. Zginął instruktor zjazdu linowego

16 marca uczniowie Newman College w Perth wybrali się wraz z dwoma nauczycielami na wycieczkę szkolną do Brides Cave w Boranup, nieopodal Margaret River. Nastolatkowie eksplorowali lokalne tereny w obecności instruktora, który pomagał im przemieszczać się między klifami.

Gdy razem z opiekunami zjechali na linie na dno głębokiej na 40 metrów jaskini i czekali na instruktora, który podążał tuż za nimi, doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku. Doświadczony mężczyzna spadł na ich oczach w przepaść. 53-latek zginął na miejscu mimo podjętej akcji ratowniczej.

Świadkowie śmiertelnego wypadku w Brides Cave objęci opieką psychologa

Sierżant Simone Taplin przekazał dziennikarzom, że ofiara miała 25-letnie doświadczenie instruktorskie w zjazdach linowych. Mężczyzna był "cenionym członkiem jaskiniowej społeczności". Policjant wspomniał również o szczegółach akcji ratowniczej, w której wzięli udział między innymi współpracownicy zmarłego 53-latka. Dokładne okoliczności śmierci instruktora zostaną zbadane.

- Po przybyciu na miejsce naszym priorytetem było jak najszybsze wydostanie dzieci. Udało nam się bardzo szybko wyciągnąć je z jaskini i zabrać do autobusu. Mieliśmy do dyspozycji pomoc doradcy kryzysowego, który objął nastoletnich świadków tragedii opieką psychologiczną - przekonywał sierżant Taplin.

- Dołożymy wszelkich starań, aby wesprzeć studentów i pracowników, którzy zostali dotknięci tym tragicznym incydentem. Wrócili do domu późno w nocy - poinformowała dyrektorka Newman College Lucie McCrory.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości