Patrizia Gucci krytycznie o filmie "Dom Gucci": "Mojego ojca po prostu oszpecili"

Patrizia Gucci
Patrizia Gucci
Źródło: Dzień Dobry TVN
Choć film "Dom Gucci" nie miał jeszcze swojej premiery, już dziś wzbudza ogromne kontrowersje, szczególnie w samej rodzinie Gucci. Co na temat dzieła Ridleya Scotta sądzi Patrizia Gucci, projektantka i malarka pochodząca z rodu Gucci?

Patrizia Gucci o filmie "Dom Gucci"

Patrizia Gucci to przedstawicielka czwartego pokolenia słynnej Florenckiej rodziny prowadzącej znany dom mody. Gościliśmy u niej we Florencji, przy okazji premiery napisanej przez nią książki "Gucci. Prawdziwa historia dynastii sukcesu". Ostatnio o jej rodzinie jest głośno za sprawą filmu, opowiadającego o morderstwie Maurzio Gucciego, który był kuzynem Patrizii.

- Niestety nie wydaje mi się, by w jakikolwiek sposób ten film opowiadał prawdę o naszej rodzinie i zbliżał się do prawdziwej historii. Pani Giannina Facio, żona reżysera Ridleya Scotta, razem z jego asystentką przyjechały raz do mnie. Zostały przyjęte przez mojego stryja Roberta w jego domu. O wiele rzeczy dopytywały. Było żywe zainteresowanie. Ta znajomość była dość serdeczna. To było jeszcze w 2004 roku, przy pierwszych planach produkcji. Jednak scenariusz był ostatecznie oparty o książkę "Dom Gucci", której nikt z rodziny nigdy nie autoryzował. Zainspirowali się tymi pikantnymi rzeczami o których pisała w książce jej autorka, Sarah Forden – wyjaśniła Patrizia w rozmowie z Ulą Chincz.

Patrizia Gucci jest jednak świadoma, że w filmie chodzi głównie o biznes.

- Ten film to wielkie przedsięwzięcie marketingowe – tyle, że wplątali w to mojego ojca i mojego dziadka. Fizycznie zresztą aktorzy są zupełnie do nich niepodobni. Mojego ojca po prostu oszpecili. Może po to, by "Dom Gucci" dostał Oscara za charakteryzację. Ta postać w filmie wygląda po prostu okropnie, jak jakiś kloszard. Mój ojciec owszem, łysiał, ale nigdy nie chodził zaniedbany, nigdy rozczochrany - skarży się kobieta.

Zobacz video: Patrizia Gucci o filmie "Dom Gucci"

Patrizia Gucci
Patrizia Gucci o filmie „Dom Gucci”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Skandal w domu Gucci

Patrizia urodziła się w rodzinie Guccich, jednak jej kuzyn Maurizio ożenił się z Patrizią Reggiani, która przejęła jego nazwisko po ślubie – w efekcie także stając się Patrizią Gucci. Okazuje się jednak, że małżonka jej kuzyna straciła nazwisko Gucci w 1994 roku, po rozwodzie – takie są przepisy i prawo we Włoszech.

- Ten skandal ze zleceniem morderstwa, który się wydarzył, bardzo mocno skrzywdził właśnie mnie. Do dzisiaj zdarza się, że mylą mnie z tą drugą Patrizią. Czasami nawet na promocji książki podchodzą do mnie ludzie i z pewnym zażenowaniem, ale jednak pytają – to pani jest tą morderczynią? – opowiada projektantka.

Jak mówi sama Patrizia, bardzo na tym ucierpiała. W pewnym momencie ten skandal zamienił się we Włoszech w prawdziwą bombę medialną.

- Wszystkie gazety, dzienniki, media, wszyscy mówili o niej. O Patrizii Gucci. Może z resztą ona sama tak się przedstawiała – z premedytacją. Kiedyś wręcz wytoczyłam proces pewnej znanej, dużej, włoskiej gazecie, bo jedna z ich dziennikarek napisała 3-stronnicowy artykuł i wszędzie w nim nazywają ją Patrizią Gucci. Tę sprawę zresztą wygrałam, ale wiesz, co powiedziała mi tamta dziennikarka? „Gdybym pisała o Patrizii Reggiani, nikt by tego nawet nie przeczytał”- wspomina Patrizia Gucci.

Morderstwo Maurizio Gucciego

Jak Patrizia zapamiętała dzień, w którym jej kuzyn Maurizio został zamordowany? Jak opowiada, tego dnia zadzwoniła do niej dobra znajoma, która była kiedyś sekretarką jej ojca, Paola. Miała na imię Maria. Powiedziała jej wtedy, by szybko włączyła telewizor, ponieważ zabili Maurizio.

- Włączyłam telewizor i zobaczyłam te koszmarne sceny, jak wynoszą zwłoki, ale wtedy nikt jej nie podejrzewał. Aresztowali ją dopiero dwa lata później – wyjaśnia projektantka.

Jakie nastroje panowały w rodzinie, gdy Patrizia Reggiani miała dołączyć do rodziny Guccich?

- Ojciec Mauricia nie był specjalnie zadowolony z ich ślubu. Nie przyszedł nawet na to wydarzenie. Może intuicyjnie jej nie polubił. Mauricio stracił matkę, kiedy miał zaledwie 4 lata, więc być może miał potrzebę silnej, dominującej kobiety w swoim życiu. Są mężczyźni, którzy potrzebują kogoś w rodzaju matki nad sobą, a ona miała bardzo silny charakter. Sama to pamiętam, że np. w ich domu to ona wszystko organizowała. Wybierała mu ubrania, nawet krawat i skarpetki. Trzymała męża w ryzach, można tak powiedzieć. To taka kobieta, która była bardzo przywiązana do luksusu, do pieniędzy. Bardzo jej na tym zależało, podobnie jak na nazwisku. Oczywiście na nazwisku Gucci – podkreśla kobieta.

Na Player.pl dostępny jest film "Lady Gucci: historia czarnej wdowy" - wywiad z Patrizią Regiani, w którym opowiada o tym, jak doszło do tego, że zdecydowała się zlecić zabójstwo swojego męża, którego, jak twierdzi, bardzo kochała.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości