Lider grupy Marillion przed laty został aresztowany w Polsce. "Żołnierze utworzyli kolejkę, by wziąć ode mnie autograf"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Co zespół Marillion łączy z Polską?
Co zespół Marillion łączy z Polską?
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Brytyjski zespół rockowy Marillion powstał w 1979 roku. Uznawany jest za jedną z najważniejszych grup neo-progresywnych. Jej wokalista Steve Hogarth w rozmowie z Sandrą Hajduk-Popińską opowiedział m.in. o nowym albumie i najciekawszych wspomnieniach związanych z Polską.

Steve Hogarth - wokalista Marillion

Steve Hogarth w latach 80. zastąpił Fisha, wcześniejszego lidera Marillion. Swój pierwszy koncert zagrał z grupą w malutkim pubie.

- Nasz klawiszowiec, który był dość upierdliwy, obiecał właścicielowi knajpy, że zagramy w niej koncert. Nie wiem, co on miał w głowie, bo byliśmy w połowie nagrywania mojej pierwszej płyty z Marillion, ale ostatecznie musiałem się zmierzyć z fanami zespołu twarzą w twarz. Dosłownie, bo był to mały klub i nie było żadnych barierek oddzielających zespół od fanów. Przerażające doświadczenie. Dodam, że na sali liczącej ok. 80 osób stawiło się 1000 fanów. Ludzie wystawali na ulicach - wspominał muzyk w rozmowie z dziennikarką Dzień Dobry TVN.

Wraz z zespołem Steve Hogarth odbył wiele koncertów w różnych zakątkach świata. A jak wspomina swoją wizytę w Polsce?

- Raz aresztowano mnie na waszej granicy. Graliśmy dzień wcześniej w Niemczech, w Lipsku. Stamtąd do Poznania wybraliśmy się pociągiem. Dotarliśmy do granicy. Tak się składało, że zanim wsiedliśmy do pociągu, zostawiłem swój paszport w naszym zespołowym busie, który do Poznania ruszył dzień przed nami. Pozbawiony paszportu niespecjalnie się przejmowałem, bo byłem pewien, że wszystko uda się wyjaśnić celnikowi. Uprzedzono nas, że na dworcu w Poznaniu będzie czekała ekipa telewizyjna, by pokazać, jak wysiadamy z tego pociągu, więc naprawdę się wystroiłem. Miałem na sobie długi płaszcz, spodnie z jedwabiu, spektakularne buty, rękawiczki. Wyglądałem jak choinka na święta, jak Michael Jackson i w tym wszystkim zostałem aresztowany - opowiadał wokalista.

- W pewnym momencie ktoś zdał sobie sprawę, że jestem wokalistą Marillion i ci wszyscy żołnierze, którzy pilnowali mnie w areszcie utworzyli kolejkę, by wziąć ode mnie autograf - dodał z uśmiechem.

Marillion - nowy album

Nowy album zespołu zatytułowany jest "An Hour Before It's Dark", czyli w wolnym tłumaczeniu "Na godzinę przed zmrokiem". Jak zauważyła Sandra Hajduk-Popińska, nazwa płyty nawiązuje do aktualnych wydarzeń.

- Skupiliśmy się z pewnością na zmianach klimatycznych. Masowym wyginięciu gatunków na Ziemi (a ten proceder trwa) i pandemii. Chociaż obiecywałem sobie, że nie będę pisał tekstów z nią związanych, nie mogłem się powstrzymać. Poza tym trudno było pisać o czymkolwiek bez odnoszenia się do pandemii - zauważył Steve Hogarth.

Czym dla lidera grupy jest muzyka progresywna? Posłuchaj zabawnej wypowiedzi w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Sandra Hajduk-Popińska

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana