Mick Box z Uriah Heep jest już 50 lat na scenie. Opowiedział o blaskach i cieniach kariery

Mick Box
Źródło: Dzień Dobry TVN
Uriah Heep – legenda rocka na scenie od ponad 50 lat
Uriah Heep – legenda rocka na scenie od ponad 50 lat
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Uriah Heep to brytyjski zespół założony w 1969 roku. Uznawany jest za prekursora heavy metalu, a na początku swojej działalności związany był z ruchem hippisowskim. Jedynym członkiem grupy, który występuje w nim nieprzerwanie od ponad 50 lat jest Mick Box. Sandra Hajduk-Popińska porozmawiała z nim o blaskach i cieniach pięciu dekad na scenie.

Mick Box z Uriah Heep

Mick Box uwielbia wspominać kolorowe lata 60. i 70. kiedy zaczynała się wielka kariera zespołu Uriah Heep.

- To był bardzo ekscytujący czas. Pamiętaj, że powstaliśmy jako zespół właśnie w latach 60., kiedy wszyscy przyzwyczajeni byli do czteroosobowych zespołów, złożonych z panów w garniturach, z małą ilością sprzętu, tańczących wesoło na scenie. Było bardzo, bardzo grzecznie. I nagle pojawiły się takie zespoły jak Uriah Heep, Led Zeppelin czy Black Sabbath i wstrząsnęły światem. To, jak wtedy wyglądaliśmy, było znakiem naszego buntu - powiedział gitarzysta grupy Uriah Heep.

Muzyk od 50 lat jest częścią zespołu rockowego. Co jest najtrudniejsze w jego pracy?

- Myślę, że najtrudniejszym elementem jest podróżowanie. Pomyśl, że za każdym razem przed pójściem do pracy musisz udać się w podróż. To naprawdę potrafi być uciążliwe, bo kiedy wychodzisz na scenę, nikt nie oczekuje marudy, który będzie narzekał, jak bardzo jest zmęczony - wyznał Mick Box.

Zespół Uriah Heep

Mick Box ma poczucie, że rockowa grupa zmieniła historię muzyki.

- Zdecydowanie. Byliśmy częścią buntu lat 60. i 70., ale wtedy nie mieliśmy poczucia, że zapisujemy się na stronach tej książki. Po prostu robiliśmy to, co chcieliśmy robić i to pozwoliło nam przetrwać w tej branży - stwierdził gitarzysta.

W wielu zespołach rockowych zdarza się, że muzycy uzależniają się od środków odurzających. W Uriah Heep alkohol i narkotyki były problemem. Czy zdaniem Micka to nieuniknione, kiedy jest się członkiem popularnej kapeli?

- W tamtych czasach z pewnością to było nieuniknione. Wytwórnie muzyczne i menadżerowie bardzo na nas naciskali. Był moment, kiedy robiliśmy dwa albumy rocznie i niekończące się trasy koncertowe. Nie mieliśmy więc chwili na refleksję, bo byliśmy w centrum tego zamieszania. Właśnie wtedy zazwyczaj pojawia się alkohol czy narkotyki. Wtedy był to bardzo duży problem w naszej branży. Każdy od muzyków, poprzez menadżerów, po wytwórnie po coś sięgał. Ale potem dochodzisz do momentu, kiedy przez używki zaczynasz tracić ludzi wokół siebie. Gdy umiera kolejna osoba myślisz: "Hej, to nie tak powinno wyglądać. Może powinniśmy zmądrzeć" - wyznał Box.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości