Młodszy syn Soni Bohosiewicz zareagował na kłótnię
Podczas wakacyjnych wyjazdów rodzinnych czasami zdarzają się sprzeczki, drobne nieporozumienia lub poważniejsze kłótnie. Mogą one popsuć humor, nawet tym, którzy nie biorą w nich czynnego udziału. Tak było w przypadku Leonarda, młodszego syna Soni Bohosiewicz, o czym dowiadujemy się z pouczającego postu aktorki.
"Spytałam synów już w samolocie, na ile oceniają nasze wakacje od 1 do 10. Zaznaczyłam, że 10 jest zarezerwowana dla USA.
- 9 - powiedział starszy.
- Mocne 8 - rzekł młodszy.
- A za co oddałeś punkt?
- Za to, że się kłóciliście z Teodorem w samochodzie. Nie lubię tego. Musicie coś z tym zrobić".
Zawstydzona Sonia Bohosiewicz dziękuje za lekcje
Jak wyjaśnia aktorka, zarówno ona, jak i Teodor mają wybuchowe charaktery - "spięcie, wymiana i luz", ale nie przypuszczała, że Leonard słyszący ich sprzeczkę na tylnym siedzeniu przeżywa to tak głęboko. Bliscy od razu odnieśli się do słów najmłodszego:
- Musimy coś z tym zrobić - powiedział Teo.
- Masz rację - odpowiedziałam zawstydzona.
Dziękuję za lekcje. Odrobię zadanie domowe. Przyrzekam- podsumowała Sonia Bohosiewicz.
Internautki utożsamiły się z historią artystki i podzieliły własnymi spostrzeżeniami.
- "Uwielbiam takie dialogi z moimi dziećmi... Nie raz, nie dwa w pięty mi poszło i lekcję też do odrobienia", "Też mam taki charakter i częste afery z synem lat 12", "Lubię takie refleksje rodziców i zastanowienie się, co z tym zrobić", "Dzieci to świetni nauczyciele życia..." - czytamy w komentarzach.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Sonia Bohosiewicz nie pokazuje dzieci. Teraz zrobiła wyjątek. Jej rozmowa z synem rozbawiła fanów
- Sonia Bohosiewicz opowiedziała o kulisach rozwodu. "Oczywiście, że sięgnęliśmy po specjalistę"
- Siostry Bohosiewicz o płaceniu dzieciom za obowiązki domowe. "Nie opłaca się prosić o przysługi w strefie euro"
Źródło zdjęcia głównego: JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA