"Po męsku": Akop Szostak wspomina trudne dzieciństwo. "Zahaczyłem o przemoc w domu, brak kasy"

PO MĘSKU. Akop Szostak
Źródło: Dzień Dobry TVN Online
PO MESKU. Akop Szostak
PO MESKU. Akop Szostak
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Inspirujące Kobiety Olga Legosz
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Dorota Wellman Inspirujące Kobiety - zapowiedź
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
Angelika Wątor walczy szablą i jest żołnierzem
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"Inspirujące kobiety": Elena Pawęta
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
"INSPIRUJACE KOBIETY" z Katarzyną Fetter
Akop Szostak jest trenerem oraz zawodnikiem mieszanych sztuk walki. W mediach społecznościowych pokazuje część swojego prywatnego życia. W cyklu Darii Pacańskiej "PO MĘSKU" w serwisie dziendobry.tvn.pl szczerze opowiedział o trudnym dzieciństwie, szczęśliwym małżeństwie oraz wyjątkowej relacji z mamą.

Akop Szostak o małżeństwie

Akop Szostak w mediach społecznościowych pokazuje między innymi kulisy swojego małżeństwa z Sylwią Szostak. Często robi to z przymrużeniem oka, ale wybrzmiewa fakt, że ta relacja jest dla niego niezwykle ważna.

- Moja żona bardzo mi pomaga w tym. To nie jest tak, że ja nagle staję i mówię: "zrobię to i to dla niej", u nas to wszystko jest bardzo wiązane. Ona jest dobra dla mnie, ja jestem dobry dla niej. Na pewno to, co mogę poradzić wszystkim ludziom, nie tylko mężczyznom, to nawzajem dbać o siebie - podkreślił Akop Szostak.

Sportowiec znany jest także z tego, że często przynosi swojej żonie wielkie bukiety kwiatów.

- Taniej byłoby mi założyć własną kwiaciarnię. Chłopaki zawsze na macie się śmiali, że mój sponsor to powinna być jakaś poczta kwiatowa - żartował. - To jest wina mojej mamy, a może bardziej zasługa. Ona od małego dziecka tłukła mi do bani, że kobieta zawsze musi mieć w domu świeże kwiaty. Dla mnie to jest taki symbol okazania zainteresowania, tak zostałem wychowany - dodał zawodnik mieszanych sztuk walki.

Akop Szostak wspomina dzieciństwo

Akop Szostak w cyklu "PO MĘSKU" opowiedział także o swoim dzieciństwie. Jak wspomina, ten czas to była sinusoida i marzył o niezależności.

- Dzieciństwo to był moment, do którego nie chciałbym wracać. Lepiej mi się żyje teraz. Dużo osób mówi, że chciałoby wrócić jeszcze, ja bym na pewno nie chciał. Zahaczyłem o przemoc w domu, o brak kasy, wychowywałem się przez większość czasu bez ojca, później moja mama drugi raz wzięła ślub i wychowywałem się z ojczymem. Ale to w sumie podobna historia, bo była przemoc i alkohol w domu. Dzieciństwo kojarzy mi się ze szkołą przetrwania i czekaniem, aż w końcu będę pełnoletni, pójdę do pracy i będę sam na siebie zarabiał. Tego nie mogłem się najbardziej doczekać, będąc dzieckiem, żeby pójść do pracy - powiedział Szostak.

- Jestem pracoholikiem, ale to wynika z tego, że wiem, co to znaczy nie mieć. Nawet próbuję pracować z psychologiem, żeby pracować mniej - wyjawił.

Akop Szostak opowiedział także o relacji ze swoją mamą. Między nimi jest niewielka różnica wieku, tylko 20 lat.

- Mam znajomych parę lat młodszych od niej albo nawet w jej wieku, z którymi mam bardzo dobry kontakt. Śmieję się, bo czasami czuję się, jakbym był jej starszym bratem. My sobie ufamy, nie mamy przed sobą tajemnic - zapewnił sportowiec.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości