Patchworkowa rodzina Gąsowskich. "Nie wiem, jak to się stało, że te dzieci tak się kochają, wspierają, pięknie o sobie mówią"

W patchworkowym towarzystwie
Anna Głogowska tworzy wspaniałą, patchworkową rodzinę. Przyjacielskie relacje z córką, byłym partnerem, a także jego synem stały się unikatowym i pełnym podziwu obrazkiem. Bliscy wspierają się, spędzają wspólnie święta, a także razem pracują.

Ania Głogowska - niesamowita relacja z córką

O takiej relacji marzy każda mama. Ania Głogowska w 2007 roku przywitała na świecie pierwszą córeczkę. Jak przyznała, Julia nie była zbyt urodziwa, natomiast od urodzenia miała w sobie wiele charyzmy. Obecnie dziewczyna jest już nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Choć 14-latka zaczyna się usamodzielniać, wciąż najważniejsza jest dla niej rodzina, na którą zawsze może liczyć. Relacja, jaką na przestrzeni lat udało jej się zbudować z mamą, jest naprawdę niesamowita. Panie są dla siebie najlepszymi przyjaciółkami, tańczą i śpiewają, rozmawiają o problemach, a także pożyczają od siebie ubrania.

- Jula nosi wszystkie moje ubrania i lepiej w nich wygląda. Też mamy ten sam rozmiar buta. Jak skończyła 13 lat, to pewien etap się zakończył. Już nie ma ochoty ze mną spać, już jest samodzielnym bytem – dodała Anna Głogowska, tancerka, mama Julii.

Anna Głogowska, jako zapracowana mama, dzieli życie między dom a zawodowe obowiązki. Tancerka pracuje w trzech teatrach, prowadzi warsztaty, a także uczy dzieci. Mimo wszystko znajduje wiele czasu, by spędzać wolne chwile z najukochańszą córką. Julia dodała, że najlepszym momentem, w którym cały świat się zatrzymuje i liczy się tylko ona oraz mama, jest wspólna jazda samochodem. Wtedy są tylko dla siebie.

Cudny mają ze sobą kontakt i tu jest zasługa Ani, że Julka jest taka, jaka jest

- powiedział Piotr Gąsowski, tata Julii i Jakuba.

Patchworkowa rodzina i wspólna praca

Ania oprócz własnych projektów podjęła także współpracę z Kubą Gąsowskim, synem byłego partnera. Tancerka przygotowuje choreografię do jego musicalu. Jak przyznał Piotr, zauważa on, że oboje bardzo to przeżywają.

- Kuba jest genialny. On mnie poznał, mając 12 lat i był zachwycony, że jestem tancerką. Kto mógłby mu przygotowywać teraz choreografię do spektaklu jak nie ja – wytłumaczyła Anna.

Wsparciem dla Jakuba jest także jego młodsza siostra. Julia zdradziła, że dumna jest z osiągnięć swojego brata i nie może się doczekać, gdy zasiądzie w pierwszym rzędzie i zobaczy wyreżyserowany przez niego spektakl.

- To jest super, że i ja, i Ania, i tata mamy bardzo dobry kontakt. Tata ma też bardzo dobry kontakt z moją mamą. Jak mamy Wigilię, czy różne święta rodzinne, zawsze spędzamy je razem - powiedział Jakub.

Piotr dodał także, że do dziś zastanawia się, jak to się stało, że jego dzieci, mimo innych mam, tak się kochają, wspierają, pięknie o sobie mówią oraz trzymają sztamę. Ania zaś przyznała, że cieszy się z faktu, że Julka dostrzega piękno patchworkowej rodziny i je docenia.

- Jestem wdzięczna rodzicom, że nie zepsuli między sobą relacji, dlatego, że ja mogę powiedzieć, że moi rodzice się przyjaźnią i są oboje dla mnie - podsumowała Julia Gąsowska.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Rodzina zbudowała całoroczny dom na drzewie. "To realizacja dziecięcego marzenia"

Polski siatkarz mieszka w rodziną w Izraelu. "Za kilka godzin może być nieciekawie. Czekamy, mamy w mieszkaniu schron"

Pan młody uciekł sprzed ołtarza. Rodzina niedoszłego małżonka znalazła zaskakujące wyjście z sytuacji

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Magdalena Nabiałczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości