Piotr Gąsowski wspomina Zbigniewa Wodeckiego
Odejście Zbigniewa Wodeckiego jest wielką stratą dla polskiej sceny muzycznej. Utalentowany artysta zmarł 22 maja 2017 roku w warszawskim szpitalu klinicznym Wojskowego Instytutu Medycznego. Trzy dni po operacji wszczepienia bypassów doznał rozległego udaru mózgu, po którym utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej. Jednego z najwspanialszych polskich artystów żegnała cała Polska. Wzruszający wpis zamieścił wtedy w sieci Piotr Gąsowski.
- Zbyszku, Zbyszeczku, Zbyniu nasz najukochańszy… Coś Ty nam zrobił. Nie mogę tego pojąć, zrozumieć, ogarnąć… Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze… Nie przyjmuję tego do wiadomości. Nie chcę… Gdzie tu, k…, logika? Gdzie sens? Byłeś i jesteś dla mnie i dla wszystkich moich przyjaciół najukochańszym Zbyszkiem świata! Nie znam nikogo, kto by Cię nie lubił bądź nie kochał. Ktokolwiek choćby otarł się o Ciebie w życiu, był z tego dumny i czuł się zaszczycony… Wszyscy podziwialiśmy Twoją umiejętność pochylenia się nad zwykłymi ludźmi, Twoją do tych ludzi atencję i ciepło. Wzorowaliśmy się na Twoim poczuciu humoru i Twojej genialnej autoironii, bo na Twoim artyzmie wzorować się było nie sposób, bo byłeś jedyny, niepowtarzalny i niedościgniony… Nie wiem już co mam pisać. Nie wierzę. Nie chcę uwierzyć… Płaczę. Jestem jak pęknięty balonik. Jestem jedną z sierot po Tobie… Kochamy Cię, kochaliśmy Cię i kochać będziemy. Śpij nasz najwspanialszy Przyjacielu – pisał na Instagramie.
Kilka lat po śmierci Zbigniewa Wodeckiego, aktor wciąż nie zapomina o przyjacielu. W dniu jego urodzin opublikował w sieci wspólne zdjęcie. Zabawnym kadrem chciał podkreślić naturę muzyka, który zawsze miał dystans do siebie i życia. Na fotografii znaleźli się także Robert Rozmus i Dariusz Staśkiewicz. Wszyscy panowie zapozowali w amerykańskich slipach, które rzekomo w sklepie wybrał właśnie Zbigniew.
Uwielbiam te zdjęcia... Floryda, Pompano Beach , w przerwie naszej amerykańsko-kanadyjskiej trasy koncertowej... Zbysiu, Rozi, Darek i ja... Byliśmy tacy radośni i szczęśliwi... To był pomysł Zbyszka, żeby kupić te kąpielówki w plażowym sklepie i zrobić sobie wspólne zdjęcie! To był cały Zbyszek! Dowcipny i z dystansem do siebie i do życia. A te jego "amerykańskie" kąpielówki... ciągle mam w szufladzie! Zapomniał je wziąć z domu naszych wspólnych przyjaciół, Miry i Jurka, na Florydzie, a ja z kolei byłem tam znowu parę miesięcy później, więc zabrałem je do Polski... I najpierw zapomniałem je Zbysiowi oddać, a potem...nie zdążyłem mu ich oddać... Dzisiaj Zbysiu kończyłby 71 lat... A my cały czas wspominamy i tęsknimy...I kochamy... Zbysiu.
- czytamy.
Fani wspominają Zbigniewa Wodeckiego
Pod nowym postem Piotra Gąsowskiego szybko pojawiły się pierwsze komentarze. Zarówno fani, jak i przyjaciele komentowali uroczą i zabawą fotografię artystów. Wiele osób opłakiwało także stratę wielkiego muzyka. Mimo upływu lat, wciąż ciężko uwierzyć, że Zbigniewa Wodeckiego już z nami nie ma.
- Piękne wspomnienie, a zdjęcie czad!!! – napisała Grażyna Wolszczak.
- Kocham to zdjęcie - dodała Agata Młynarska.
- Serce nadal krwawi, że Go już nie ma wśród nas. Ale pozostawił po sobie cudowną muzykę - pisali fani.
Zbigniew Wodecki we wspomnieniach
Zobacz także:
Trzy pokolenia rodziny Piotra Gąsowskiego na jednym zdjęciu. "To jest nasz największy atut"
Autor: Nastazja Bloch