Olaf Lubaszenko – walka z wagą
Olaf Lubaszenko przez wiele lat walczył z nadwagą. Popularny aktor w 2021 roku pojawił się na ważnej gali i zaskoczył wszystkich zebranych. 52-latek zgubił bowiem aż 80 kg. Twórca kultowego filmu "Chłopaki nie płaczą" przyznaje jednak, że do tego procesu długo dojrzewał. Teraz zaś trudno mu wracać myślami do dawnych czasów. Jak przyznał, gdy patrzy na zdjęcia sprzed 15 lat. Otwierają się wszelkie rany.
- To nie zostało przeze mnie przepracowane. Nie bardzo chyba potrafię o tym mówić. Kiedy przypominam sobie tamtego siebie, człowieka z prawie stoma kilogramami nadwagi, trudno mi zachować spokój. Moje życie, tak jak każdej innej osoby dotkniętej tak znaczną otyłością, było wtedy nieustannym dramatem – przyznał w wywiadzie.
Aktorowi wciąż towarzyszy niepokój, że choroba może powrócić w pełnej okazałości. Przerabiał już sytuację, gdy wydawało mu się, że wszystko jest w porządku. Rzeczywistość okazywała się nieco inna.
- Zdarzały się okresy, kiedy wydawało mi się, że nic się nie zmienia. Po kilku miesiącach wchodzę na wagę, w gabinecie lekarskimi słyszę, że przybyło mi 30kg. Pamiętam ten szok. A sposobem na zagłuszenie przerażenia, który niestety bardzo często wybieramy, jest jeszcze więcej tego, co nas zabija. W tym wypadku więcej jedzenia, picia, słodyczy, papierosów, internetu – zdradził.
Olaf, przybierając na wadze, walczył z lękiem, bowiem nie zagra już żadnych ról i nikt nie będzie chciał go zatrudniać. Zaczął więc powoli się wycofywać.
- Zawody oparte na pokazywaniu się ludziom to pułapka. Jak jesteś w bardzo złym stanie i wiesz, że powinieneś na dłużej zniknąć, by dojść do siebie, to cię na to nie stać. W czasie całej mojej zawodowej działalności ani razu nie znalazłem się w takim punkcie, że mogłem sobie pozwolić na rok przerwy - wyznał.
Artysta – zawód okupiony wiecznym stresem
Życie artystów kolorowane jest głównie w mediach i w sieci. Na co dzień młode osoby wrzucone w świat oceny i krytyki nie koniecznie potrafią udźwignąć ciężar sławy. Podobnie było z Olafem. Jak przyznaje, zapłacił cenę za szybkie wkroczenie w dorosłą rzeczywistość. Pierwszą rolę zagrał już jako 13-latek, drugą w wieku 14 lat, a trzecią gdy skończył 16. Od pełnoletności aktor pracował bez przerwy.
- Mieszkałem w łódzkich hotelach, potem w wynajętych mieszkaniach. Prowadziłem niezdrowy tryb życia, jak moi dużo starsi koledzy, z którymi spędzałem czas. Siły, żeby to znosić, starczyło mi na 15 lat. W międzyczasie zacząłem reżyserować filmy kolejny element ryzyka (…) Wajda ostrzegał wrażliwych twórców, co ich czeka. Artysta powinien mieć duszę poety i skórę słonia – dodał.
Stres, przepracowanie, brak właściwych wzorców w otoczeniu były drogą prostą do depresji. Choroba nie szczędziła Olafa. Pewnego dnia nastąpiła kumulacja.
- Mało kto jest na tyle silny, by mając 35 lat, powiedział: stop, wyłączam się na dwa lata, żeby odpocząć. Większość pracuje na maksa, dopóki nie pęknie jakaś kość albo serce (…) Będąc w depresji, nie ma się też głowy do kontroli wydatków, do rachunków, kalkulacji, oszczędzania. Nie raz i nie dwa zdarzyło mi się nie zapłacić jakiejś raty. Pojawiały się kary, zobowiązania, które trzeba było regulować. Zimno mi się robi na myśl o tamtych czasach – powiedział podczas rozmowy.
Olaf zgłosił się po pomoc. Podstawą była farmakologia i terapia. Kluczową rolę odgrywali także najbliżsi, osoby, które były obok, wspierały i były oparciem. Efekty nie przychodziły od razu. Wręcz przeciwnie, pojawiały się zwroty i załamania
- Żeby się zmotywować, potrzebne jest właśnie wsparcie bliskich. (…) ile razy usłyszałem od przyjaciół, znajomych i całkiem obcych: "weź się w garść". Na drugim miejscu jest pełne troski: "coś ty z siebie zrobił", a najniższe miejsce na podium zajmuje moje ulubione, bezpretensjonalne: "ale się spasłeś". Usłyszałem to nawet, wchodząc na scenę, ktoś z widzów zareagował spontanicznie, dodając na przedzie swojski wzmacniacz na "k"... I po tej inwokacji musiałem jednak spróbować pobyć przez dwie godziny Janem Sebastianem Bachem w Lipsku – podsumował.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gwiazdor disco-polo zaskoczył zdjęciem z onkologii
- Gosia Ohme nie poleciała na wakacje przez chorobę. "Kontempluje w ciszy smak goryczy"
- Ewa Minge była bliska śmierci. "Dawano mi niewielkie szanse na wyleczenie"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Polityka
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA