Fred Snow. Walijski muzyk z pasją do polskiej piosenki
Utwór "To ostatnia niedziela" to znany szlagier sprzed II wojny światowej, który zapadł w pamięci wielu Polaków za sprawą popularnego wykonania Mieczysława Fogga. Choć może wydać się to zaskakujące, w Londynie mieszka Walijczyk – Fred Snow - który od lat występuje z tą piosenką, budząc zachwyt międzynarodowej publiczności. Anna Senkara porozmawiała z utalentowanym muzykiem na temat jego popisowego numeru. Jak to się stało, że artysta, który nie znał ani jednego słowa po polsku, nauczył się śpiewać niełatwy utwór w naszym języku?
- Bardzo dużo podróżuję i gram. Bywam na weselach we Włoszech, ciekawych festiwalach Szanghaju i Niemczech. Zawitałem też do Wrocławia na Festiwal Artystów Ulicznych. Zapytałem moich przyjaciół, jaka jest bardzo słynna, polska piosenka, której mógłbym się nauczyć – opowiedział Fred Snow.
Walijczyk śpiewa "To ostatnia niedziela" Mieczysława Fogga
Piosenkę "To ostatnia niedziela" muzyk gra ze swoim zespołem już od 11 lat, więc śmiało można stwierdzić, że Fred trudny tekst ma już opanowany niemal do perfekcji. Utworu uczył się fonetycznie, metodą prób i błędów. Zapytany, czy rozumie język polski zdradził, iż zna sens piosenki oraz kilka podstawowych zwrotów, jednak daleko mu do płynnego władania polszczyzną.
- Rozumiem ogólne przesłanie, chodzi o złamane serce. Piosenka jest o facecie, który pragnie ostatniej randki ze swoją byłą dziewczyną. To totalna emocjonalna katastrofa, prawdziwa "radosna" polska piosenka – żartował artysta.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Autor: Zofia Wierzcholska
Reporter: Anna Senkara
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN