Martyna Wojciechowska zdecydowała się na odważne wyznanie. "Straciłam ciążę, przeszłam chemioterapię i ciężką operację"

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska zdradziła, że jej droga do macierzyństwa była wyjątkowo wyboista. Dziennikarka wyznała, że w pewnym momencie straciła wiarę, iż zostanie kiedyś mamą. Dziś wychowuje 13-letnią Marysię i ma ważne przesłanie do wszystkich kobiet.

Ciąża Martyny Wojciechowskiej

Martyna Wojciechowska bez wątpienia należy do najbardziej inspirujących kobiet polskiego show-biznesu. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych i zawsze jest w ruchu. Jej kariera to najlepszy dowód, że macierzyństwo nie wyklucza pasji.

W 2008 roku na świat przyszła jej córka Marysia. Z okazji Dnia Matki podróżniczka opublikowała na swoim profilu zdjęcie w zaawansowanej ciąży. Ze swoimi obserwatorami podzieliła się również bolesną historią. Podróżniczka musiała zmierzyć się m.in. z ciężką chorobą oraz złamaniem kręgosłupa.

Mam za sobą trudne doświadczenia, straciłam ciążę, przeszłam chemioterapię i ciężką operację, po której usłyszałam, że raczej dzieci mieć nie będę. Nie miałam wielkiego wyboru, więc po prostu przyzwyczaiłam się do tej myśli

- napisała w poście.

Martyna Wojciechowska o macierzyństwie

Dziennikarka nie ukrywa, że poczęcie dziecka rozpatruje w kategoriach cudu. Martyna zaszła w ciążę, mając 33 lata i starała się jak najlepiej przygotować do nowej roli.

I nagle stał się CUD. W wieku 33 lat zaszłam w ciążę. Przygotowywałam się do macierzyństwa jak do wielkiego projektu: przeczytałam wszystkie książki na ten temat, zrobiłam wielki plan... 17 kwietnia 2008 roku na świat przyszła Marysia. I wtedy okazało się, że nijak się nie przygotowałam do roli Mamy. Rzeczywistość przerosła moje najśmielsze wyobrażenia. Kto z Was zna to uczucie?

Martyna Wojciechowska poruszyła niezwykle ważny temat, wyznając, że na początku nie czuła się wystarczająco dobrą matką.

Mania płakała, ja płakałam z Nią, obie nie spałyśmy, wciąż myślałam, że wszystko robię źle, że nie potrafię sprostać. Aż zrozumiałam, że robię to, co mogę, najlepiej, jak potrafię. Że... JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRĄ MAMĄ

- ogłosiła.

Podróżniczka wyznała również, że od początku stara się być najbliższą przyjaciółką swojej córki, pielęgnuje jej pasje i służy wsparciem. Na koniec Martyna zaapelowała do wszystkich kobiet, które czują, że nie spełniają oczekiwań stawianych im przez społeczeństwo.

Dla mnie bycie Mamą to największe szczęście. Ale też rozumiem i szanuję kobiety, które postanowiły wybrać inną drogę. Każda z nas jest wyjątkowa, w pełni kobieca i WYSTARCZAJĄCA, niezależnie od tego jaką podejmie decyzję

- zaznaczyła.

Zobacz też: Martyna Wojciechowska i jej nowa pasja. Za namową córki założyła kanał na YouTube

Tatiana Okupnik po 42 latach dowiedziała się o chorobie. "Kości zaczęły pękać na potęgę"

Ireneusz Bieleninik zniknął z telewizji. Co u niego słychać? "Brakuje mi konferansjerki"

Anna Powierza we wzruszających słowach wspomina zmarłą mamę. "Była moją przyjaciółką, kumpelą, powiernicą"

Zobacz wideo: Martyna Wojciechowska i jej nowa pasja. Za namową córki założyła kanał na YouTube

Dzień Dobry TVN

Autor: Adam Barabasz

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana