Marta Wiśniewska opowiedziała w najnowszym wywiadzie o życiu z dolegliwością, z którą zmaga się od kilkunastu lat. Choć tancerce i piosenkarce udało się opanować chorobę, ta na zawsze zmieniła jej codzienność. Do dziś Mandaryna nie może wyjść z domu bez niezbędnych leków.
Choroba Marty Wiśniewskiej
Marta Wiśniewska, będąc w ciąży, dowiedziała się, że wykryto u niej cukrzycę. Tancerka miała nadzieję, że stan jej zdrowia unormuje się po porodzie. Niestety tak się nie stało. Dziś dzieci Mandaryny są już dorosłe, a ona sama nauczyła się żyć z podstępną chorobą. W najnowszy wywiadzie opowiedziała, jak wpłynęła ona na jej codzienność.
Scena Dzień Dobry TVN
- Dalej jestem chora, nad czym bardzo ubolewam, bo nie cierpię tej choroby - przyznała. - Grając koncerty, Fabka i Xavier i cała moja ekipa jest też przygotowana na to, że jeśli poczuję się źle, to oni są w pogotowiu i sprawdzamy cukier. Zawsze noszę przy sobie insulinę, bez tego nigdzie się nie ruszam. Jeśli cokolwiek chciałabym zjeść, to muszę podać sobie insulinę. Nie mogę sobie pofolgować, że coś zjem i tego nie zrobię, bo długo nie pożyję w taki sposób. Ta cukrzyca determinuje cały mój dzień. W zasadzie myślę o niej cały czas. To jest taka podstępna choroba, bo nie wiesz, czy boli cię głowa, bo masz za wysoki cukier, czy nie - zaznaczyła artystka rozmowie z serwisem plejada.pl.
Mandaryna o insulinie
Marta Wiśniewska musiała pogodzić się z faktem, że cukrzyca zostanie z nią na zawsze.
- Nie walczę z nią, bo raczej bym przegrała, a nie lubię przegrywać. W tym przypadku nie ma wątpliwości, kto by wygrał. W pewien sposób musiałam się do niej dostosować, a ona do mnie. Trochę się zaprzyjaźniłyśmy się - zażartowała. - Nie mogę jeść tyle słodyczy, ile bym chciała. Mam oczywiście szafkę w kuchni jak każdy chyba, do której zaglądam z zamkniętymi oczami, żeby nie mieć zbyt dużych wyrzutów sumienia - dodała.
W trakcie wywiadu Mandaryna przyznała też, że przez lata zmieniły się sposoby walki z chorobą.
- Insuliny są coraz lepsze i mają dobre działanie - zaznaczyła. - Można je sobie dostosować, więc można nawet zjeść coś słodkiego, jeśli człowiek sobie to zaplanuje i będzie wiedział ile podać insuliny, to nic się nie stanie. Oczywiście, jak będzie się żywić samymi słodyczami, to nie będzie dobre nawet dla zdrowego człowieka. Natomiast insuliny, które ja biorę i które mi uregulowały ten cukier nieźle, są bardzo, bardzo dobre - podsumowała piosenkarka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
Źródło: plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: Justyna Rojek / East News