Mama Oli Żebrowskiej urodziła 8 dzieci i po 50-tce spełnia marzenie. "Postanowiłam zrobić coś dla siebie"

Justyna Adamczyk
Justyn Adamczyk uczy jogi w Dubaju
Źródło: Dzień Dobry TVN
Justyna Adamczyk to kobieta inspiracja. Wychowała ósemkę dzieci, a kiedy pociechy dorosły, zaczęła realizować swoje pasje. Reporter serwisu dziendobry.tvn.pl Oskar Netkowski zapytał mamę Oli Żebrowskiej, jak zaczęła się jej przygoda z jogą i życiem w Dubaju.
Justyn Adamczyk i jej życie w sieci

Mama Oli Żebrowskiej to pełna pasji i inspiracji kobieta. Urodziła 8 dzieci, a teraz, kiedy jest już po 50-tce, przyszedł czas, by pomyślała o sobie. Na jej profilu na Instagramie zobaczymy nie tylko zdjęcia z rodziną, ale także pocztówki z Dubaju, gdzie na co dzień mieszka. Justyna Adamczyk podążając za karierą męża, znalazła także pomysł na siebie - dzisiaj zawodowo uczy jogi.

- Dzielę się w sieci tym, co mnie cieszy. To nie znaczy, że wiodę harmonijne życie. Normalnie jak w rodzinie wielodzietnej panuje u nas chaos, którego nie publikuję u nas na Instagramie. Szwajcaria i Dubaj wyniknęły losowo - za mężem i jego karierą przenoszę się z miejsca na miejsce. Kiedy byliśmy w Szwajcarii, zaczęłam chodzić na jogę i ona mi się spodobała. To znajomi mnie namówili. Zdecydowałam się w końcu zrobić kurs. To był czas w życiu, kiedy miałam odchowane moje najmłodsze dziecko - Zuzię - powiedziała mama Oli Żebrowskiej.

- Chciałam zrobić coś dla siebie. Jak się ma dzieci, to siebie odkłada się na później. A teraz przyszedł ten moment, kiedy postanowiłam zrobić coś dla siebie i padło na kurs jogi. Zuzia miała 3 latka, więc to było 7-8 lat temu. Co ciekawe, joga nigdy mnie nie interesowała. W pewnym momencie złożyło się, że sąsiadka zaciągnęła mnie na jogę i po pierwszej lekcji powiedziałam mężowi, że to uwielbiam - dodała.

Joga - w jakim wieku ją trenować?

Joga zapewnia potrzebny naszemu ciału ruch. Jednocześnie dba o oddech, o którym zazwyczaj zapominamy, żyjąc w pędzie. Okazuje się, że to sport dobry dla każdego, niezależnie od wieku.

- Wiek nie gra tu roli. Kończyłam jeden z krótszych kursów w Berlinie. Prowadziła go joginka, która miała 93 lata. Była w świetnej formie. Wiek nie ma znaczenia. Ale sama miałam obiekcję, kiedy szłam na kurs, bo byłam przed 50-tką. Wszystko fajnie się udało. Cieszę się, że podjęłam ten wysiłek - przekonywała Justyna Adamczyk.

- Uwielbiam uczyć jogi, prowadzić zajęcia. Pomaga to nie tylko fizycznie, ale także jest dobra na spokój w duchu. To ćwiczenie, podczas którego cały czas trzeba być skoncentrowanym. Kiedy myślimy o czymś innym, przewracamy się, czy coś takiego się dzieje. Po godzinie jogi często słyszę, że ludzie są zadowoleni. Na tym to polega - podsumowała.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości