Maja Bohosiewicz źle wspomina swoje wesele. Nagle opuściła imprezę

MW_20190411_02_89
Źródło: Dzień Dobry TVN
Najgorętsze trendy ślubne 2024
Najgorętsze trendy ślubne 2024
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Im droższe wesele, tym pewniejszy rozwód?
Najmodniejsze suknie ślubne na 2022 rok
Najmodniejsze suknie ślubne na 2022 rok
Tworzy najlepsze filmy ślubne na świecie
Tworzy najlepsze filmy ślubne na świecie
Florystyka ślubna – trendu na 2022 rok
Florystyka ślubna – trendu na 2022 rok
Piękne i niedrogie suknie ślubne z sieciówek
Piękne i niedrogie suknie ślubne z sieciówek
Najstarszy film z wesela
Najstarszy film z wesela
Stroje regionalne na wesele?
Stroje regionalne na wesele?
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Maja Bohosiewicz 31 grudnia 2018 roku wyszła za mąż za Tomasza Kwaśniewskiego. Choć w mediach społecznościowych pokazywała piękne kadry z uroczystości, to jednak tak naprawdę uczestniczyła w niej tylko przez chwilę. Dlaczego?

Maja Bohosiewicz - ślub i wesele

O ślubie Mai Bohosiewicz i Tomasza Kwaśniewskiego było głośno w mediach. Zakochani pobrali się w Sylwestra 2018 roku, więc w nowy rok weszli już jako małżeństwo. Niestety, aktorka nie wspomina najlepiej ceremonii, ponieważ... zakaziła się rotawirusem. To pokrzyżowało jej wszystkie plany.

- Ja byłam po prostu chora. Byłam najbardziej chora w całym moim życiu. Byłam tak chora, że zamiast na makijaż, pojechałam na pogotowie, żeby dostać kroplówkę. Doczołgałam się do ołtarza, przyjęłam i poszłam z powrotem przykryć się kocykiem. De facto nie byłam na swoim weselu - wyznała Bohosiewicz w wywiadzie dla Pomponika.

Kiedy Maja starała się dojść do siebie, goście weselni i pan młody bawili się w najlepsze. Mimo wszystko nie było jej przykro.

- Jak jesteś chory, to nie myślisz, że ktoś inny się bawi, tylko marzysz o tym, żeby czuć się w miarę normalnie - stwierdziła.

Czy Maja Bohosiewicz chciałaby wziąć drugi ślub?

Aktorka przyznała, że nie myślała o tym, aby odnowić przysięgę małżeńską.

- Nie mam takiej potrzeby wywalenia znowu takiej liczby pieniędzy, żeby się pobawić albo się znowu nie pobawić. W moim wypadku to było bez sensu, bo nawet nie byłam na tej imprezie - uznała Maja.

Zdaniem Bohosiewicz nowożeńcy wydają za dużo pieniędzy na ślubne przyjęcia.

- Jak słyszę te stawki, kupowanie sukienki za 10 tys. zł na jeden wieczór. (...) Dekoracje kwietne za 17 tys. zł na jeden wieczór. Dla mnie to jest jakiś chory biznes. To jest wtłaczanie młodym kobietom księżniczkowej ideologii, że one przez ten jeden wieczór muszą się czuć cudownie i to właśnie na ten wieczór będą brały kredyty, rodzice wyciągną wszystkie zaskórniaki, żeby ona wjechała w karocy i wyszła w sukience za 10 tys. zł - podkreśliła w rozmowie z Damianem Glinką z Pomponika.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości