Syn Magdy Stępień i Jakuba Rzeźniczaka ma nowotwór - zbiórka pieniędzy
Diagnoza, którą usłyszała od lekarzy Magda Stępień, była zatrważająca. Jej półroczny syn ma dwunastocentymetrowego guza zlokalizowanego w wątrobie. Oliwier walczy z nowotworem złośliwym, a dokładniej - mięsakiem tkanek miękkich. Chłopiec jest pod stałą opieką specjalistów z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, jednak skuteczność leczenia w kraju wynosi 2 proc.. Szanse na to, że malec przeżyje, daje operacja, której chcą się podjąć wyłącznie medycy z izraelskiej kliniki.
- W Polsce Oliwier jest prawdopodobnie trzecim dzieckiem z takim rozpoznaniem. Z informacji, które do mnie dotarły, dowiedziałam się, że szansa na wyleczenie mojego małego wojownika w kraju, to tylko 2%! Nie ma tutaj leku, który zatrzymałby rozwój komórek nowotworowych. Dlatego równolegle szukam ratunku dla mojego kochanego synka na całym świecie. (...) Udało znaleźć się klinikę w Izraelu, w której opracowywane i stosowane są najnowsze metody leczenia chorób nowotworowych. Oprócz tradycyjnych metod chirurgicznych izraelscy lekarze stosują nowoczesne technologie, które stały się prawdziwym przełomem w onkologii - opisuje w obszernym poście Magda Stępień.
Choroby gwiazd
Modelka informuje, że kwota, niezbędna do opłacenia leczenia syna, wstępnie oscyluje wokół 300 tysięcy złotych. Jednocześnie przyznaje, że nie jest w stanie uzbierać wspomnianej sumy z własnych oszczędności. Zaznacza, że ojciec Oliwiera, Jakub Rzeźniczak, również nie dysponuje takimi pieniędzmi.
- Wstępnie koszty transportu medycznego oraz badań skalkulowano na około 300 tysięcy złotych. Właściwe leczenie będzie o wiele droższe. Przekracza to moje możliwości finansowe. Nie dysponuję taką kwotą (ani ja, ani Kuba). Dlatego proszę was, ludzi o wielkich sercach, o wsparcie finansowe, bo sami nie damy rady takiej kwoty w tak krótkim czasie uzbierać - apeluje w mediach społecznościowych.
Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.
Magdalena Stępień dziękuje Annie Lewandowskiej za pomoc
Z długiego wpisu na Instagramie wynika, że swoją pomoc w zorganizowaniu transportu medycznego dla syna Magdy Stępień zaoferowała Anna Lewandowska. Żona piłkarza miała ponoć przyspieszyć proces umówienia wizyty w izraelskiej klinice, w której Oliwier podda się leczeniu.
- Kiedy podzieliłam się w social mediach tym, co przeżywam, zupełnie bezinteresownie skontaktowała się ze mną Anna Lewandowska, proponując swoją pomoc. Ania skontaktowała się z tamtejszymi lekarzami. Pomogła mi również w organizacji transportu medycznego. Jestem jej z całego serca za to wdzięczna. Wiem, że bez jej interwencji niektóre rzeczy nie byłyby możliwe w tak krótkim czasie. Myślę, że Oliwierek jak dorośnie, sam jej podziękuje - mówi w wywiadzie dla serwisu cozatydzien.tvn.pl Stępień.
Trzymamy kciuki za powrót Oliwiera do zdrowia.
Zobacz także:
- Magdalena Stępień rozlicza się z przeszłością. "Byłam młoda i zagubiona, chodziłam po trupach do celu"
- Magdalena Stępień oswaja się z ciałem po ciąży. "Nie jestem już tą samą Magdą"
- Syn daje siłę Magdalenie Stępień. "Wszystko, co wcześniej wydawało się nie do przejścia, przy nim jest możliwe"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Instagram/cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Piklikiewicz/East News