Gordon Ramsay otworzył niedawno restaurację w Londynie inspirowaną japońską kuchnią. Lokal ozdobiono m.in. figurkami kotów, które mają przynosić szczęście. Niestety, koty tak spodobały się klientom, że zaczęły znikać z knajpy w tajemniczych okolicznościach.
Gordon Ramsay okradziony
Gordon Ramsay to jeden z najsławniejszych restauratorów na świecie. Kucharz jest właścicielem kilkudziesięciu lokali w różnych zakątkach świata. Niedawno udało mu się otworzyć kolejną restaurację Lucky Cat by Gordon Ramsay w Bishopsgate w centrum Londynu.
Główną atrakcją tego lokalu są japońskie figurki kotów maneki-neko. Niestety, okazuje się, że koty budzą w klientach taki zachwyt, że wielu z nich postawia zabrać je ze sobą do domu, co martwi restauratora. 58-letni kucharz podczas wizyty w programie "The Jonathan Ross Show" wyznał, że problem jest naprawdę poważny.
Zginęło 477 kotów
Jak tłumaczył Gordon Ramsay, w zeszłym tygodniu skradziono 477 figurek kotów, a każdy z nich kosztował 4,50 funta, co oznacza dla restauracji stratę w wysokości 2146,50 funtów. Dlaczego Gordon Ramsay zdecydował się na ozdobienie lokalu kotami maneki-neko?
Japończycy wierzą, że przynoszą one szczęście, a sam lokal serwuje dania inspirowane ich kulturą. Restaurator przyznał, że znikające koty nie są jedynym problemem, z jakim zmaga się Lucky Cat. Ramsay powiedział, że miał również problem z parami, które razem wchodziły do toalety.
Restauracja została otwarta na początku tego miesiąca na 60. piętrze wieżowca 22 Bishopsgate, jednego z najwyższych budynków w Londynie.
Zobacz także:
- Te dodatki do mięsa z grilla to absolutny hit. Przepisy Martyny Niemiec, zwyciężczyni "MasterChefa Nastolatki"
- Kuchnia argentyńska. Tego trzeba spróbować!
- Stek z tuńczyka w sosie czereśniowym - przepis Darii Ładochy
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/FOX/Contributor