Justyna Steczkowska ocenia swoją formę. "Muszę mieć super kondycję"

Justyna Steczkowska ocenia swoją formę. "Muszę mieć super kondycję"
Jej imię “Gaja”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Po pobycie w Bazylei, gdzie odbywał się 69. finał Konkursu Piosenki Eurowizji, Justyna Steczkowska wróciła do Polski. Jak wspomina ten intensywny czas? Jak wyglądały kulisy przygotowań do jej występu? Z którymi finalistami udało jej się nawiązać dobry kontakt? O tym piosenkarka opowiedziała w Dzień Dobry TVN.
Artykuł w skrócie:
  • Justyna Steczkowska wróciła do Polski po udziale w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji. Zajęła w finale 14. miejsce
  • Artystka wspominała, że czas, który spędziła w Bazylei, był niezwykle intensywny. Na sen musiały jej wystarczyć zaledwie cztery godziny dziennie
  • Gwiazda przyznała, że Eurowizja przyniosła jej nie tylko większą rozpoznawalność, ale i nowe, cenne kontakty. Serce wokalistki skradli szczególnie dwaj piosenkarze

Justyna Steczkowska o kulisach przygotowań do Eurowizji

Jak podkreśliła Justyna Steczkowska, podczas występu na tegorocznej Eurowizji towarzyszyło jej wiele wrażeń.

- To jest taki rodzaj adrenaliny. [...] Z jednej strony jesteś bardzo uniesiony, mnóstwo ludzi trzyma za ciebie kciuki i jest pięknie, miło, a z drugiej - czujesz trochę niepokój, bo chcesz się pokazać z jak najlepszej strony, zaprezentować kraj - zaznaczyła. Zdradziła, że - choć na co dzień świetnie radzi sobie ze stresem - nie była przygotowana na to, co czekało ją w Bazylei.

- Trochę takich rzeczy przeżyłam, więc nauczyłam się panować nad sobą, ale takich emocji to dawno nie miałam - przyznała piosenkarka. Jak dużo pracy kosztowały ją przygotowania do finałowego występu?

- Przez parę dni, które tam spędziłam, spałam przez cztery godziny i już się budziłam, bo byłam tak nakręcona. Pracowałam po 14-16 godzin dziennie - opowiadała.

Choć fani wciąż nie mogą wyjść z podziwu nad jej niesamowitą energią, gwiazda podkreśliła, że podczas własnych koncertów musi śpiewać o wiele dłużej.

- Na co dzień ćwiczę, jestem silną dziewczyną. [...] To jest trochę tak jak olimpiada. Muszę mieć super kondycję - wyjaśniła.

Z kim Justyna Steczkowska zaprzyjaźniła się podczas tegorocznej Eurowizji?

Justyna Steczkowska powiedziała, że bardzo cenne są dla niej kontakty, które udało jej się nawiązać podczas pobytu w Bazylei.

- Byłam "Mother of Eurovision". To, co mam dla ludzi, to zawsze serce. Nie było tam osoby, która by mnie nie lubiła czy nie wspierała - stwierdziła.

Jacy uczestnicy skradli serce polskiej piosenkarki?

- Kylie Alessandro (reprezentant Norwegii - przyp. red.) był moim "synem", tak samo, jak JJ (reprezentant Austrii - przyp. red.), który wygrał w tym roku Eurowizję. Nawet pisali do mnie, pytali, czy wszystko w porządku, jak się czuję - ujawniła. Jej zdaniem dzięki jej udziałowi w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji zagraniczne media zmieniły swój stosunek do Polski.

- Myślę, że zrobiliśmy duży krok dla Polski, a ci, którzy tam przyjadą, będą mieli otwarte drzwi, bo dużo rzeczy ponaprawialiśmy po poprzednich sytuacjach. Nawet te portale, które nie chciały rozmawiać z Polską, są teraz moimi największymi przyjaciółmi - podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości