Joanna Przetakiewicz wspomina ślub
Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens w zeszłym roku w słonecznej Grecji przyrzekli sobie wieczną miłość. Ich ślub był wyjątkowy z wielu powodów. Piękna sceneria, wspaniali goście, świetna zabawa, ale także moc wzruszeń. Projektantka opowiedziała o tym, co, a właściwie kto poruszył ją najbardziej. Sprawcami zamieszania byli jej synowie Aleksander, Filip i Jakub.
Prowadzili mnie do ołtarza, to było tak wzruszające! Wszyscy nasi przyjaciele płakali. Mam syna jednego, który mieszka w San Francisco. My się bardzo dawno nie widzieliśmy, ponad rok. (…) Ten wymarzony moment, gdy byli we trzech, razem, tym bardziej prowadząc dojrzałą mamę, a jeszcze tym bardziej, że wiele przeżyliśmy
- powiedziała Joanna w wywiadzie dla portalu przeambitni.pl. Zwróciła przy tym uwagę na wyjątkowość jej relacji z synami.
- Synowie matki rozwódki są innymi synami (…) To są synowie, którzy stają się dużo bardziej dorośli i dojrzali. Co oczywiście ma też swoje złe strony, bo tracą bezpowrotnie bezbronną, beztroską część dzieciństwa. Oni byli tak dumni, że mnie prowadzą do ołtarza, ja byłam dumna z nich - dodała projektantka.
Rinke Rooyens – przyjaźń z synami Joanny Przetakiewicz
Wspomniany moment wzruszył nie tylko Joannę Przetakiewicz, ale także jej męża, Rinke Rooyensa. Mężczyźnie bardzo zależało na tym, żeby mieć dobre relacje z synami swojej żony. Jak widać, marzenie się spełniło.
- Moi synowie powiedzieli, że nie mogli sobie lepszego męża dla mamy wyobrazić i lepszego przyjaciela dla nich. Rinke powtarza to ciągle, bo nie może się nacieszyć, że tak go przyjęli. Ich relacje są świetne. Wiedzą, że zawsze odbierze telefon, wysłucha, pomoże i zawsze doradzi
– wyznała projektantka.
Zobacz też:
Tom Cruise założył konto na TikToku? "To najbardziej profesjonalny deepfake w historii Internetu"
Będzie mały Prokop? Dziennikarz odniósł się do plotek o ciąży żony
Syn Kasi Nosowskiej nosi jej ubrania sprzed lat. "To przykład na to, że rozmiar nie ma znaczenia"
Autor: Anna Korytowska