Joanna Krupa komentuje nagranie z pobicia na ulicy. "Bardzo Wam dziękuję za troskę"

Joanna Krupa wyjaśnia kulisy szokującego nagrania wideo.
Joanna Krupa
Źródło: Olszanka/East News
Jurorka programu "Top Model" wrzuciła do sieci zaskakujące wideo. Widać na nim, jak Joanna Krupa pada ofiarą napastnika. Na środku ulicy nieznany mężczyzna ukradł jej płaszcz i uciekł. Nagranie wywołało poruszenie wśród jej fanów. Później gwiazda wyjaśniła, jakie były okoliczności tego incydentu.

Joanna Krupa pobita na ulicy

Joanna Krupa często dzieli się ze swoimi fanami szczegółami z życia prywatnego. Teraz do sieci wrzuciła krótkie nagranie, które mocno ich zaniepokoiło. Widać na nim, jak celebrytka szła chodnikiem. W pewnym momencie jakiś mężczyzna podbiegł do fotomodelki, uderzył ją w twarz, ukradł płaszcz i uciekł. Widzący tę scenę przechodnie nawet nie zareagowali.

Pod udostępnionym w mediach społecznościowych napisała: więcej o tym wypadku powiem jutro.

Internauci poruszeni postem Joanny Krupy

Pod nagraniem na Instagramie od razu pojawiły się setki komentarzy. Fani gwiazdy "Top Model" nie mogli się nadziwić, jak to możliwe, że nikt nie zareagował. Pisali:

  • "To jest przerażające. Mam nadzieję że to tylko kampania ukazująca, że społeczeństwo nie reaguje. Bardzo to przykre."
  • "Obojętność ludzka jest straszna"
  • "Omg ... tak się nazywa ludzka obojetność na krzywdę innych , niestety coraz więcej jej"
  • "Okropne, nawet nikt nie zareagował!!! Już nie mówię że nie podszedł sprawdzić, czy wszystko ok, co za znieczulica"
  • "Mam nadzieję, że ten koleś siedzi w więzieniu i tam się nim zajmie. Żadna kobieta nie powinna cierpieć! Kiedykolwiek !! Przykro mi, że tak się stało"

Niektórzy internauci zorientowali się, że nagranie to zapowiedź najnowszej kampanii z udziałem Joanny Krupy:

  • "Mocne, czekam na przesłanie kampanii"
  • "Ludzie, przecież widać że to jest reżyserowane"
  • "Na pewno chodzi o futra..."
  • "Myślę, że może chodzić o przemysł futrzarski. "Obdarto" ją ze skóry"

Następnego dnia Joanna Krupa na swoim profilu przyznała, że faktycznie była to zapowiedź nowej kampanii społecznej dotyczącej okrucieństwa wobec zwierząt. Udostępniła film powstały ze współpracą z organizacją PETA i napisała:

- Co do wczorajszego incydentu, prawda jest taka, że ​​staję w obronie owiec, które są bite dla wełny. Dziękuję za miłe wiadomości i tym, którzy mnie sprawdzali, aby upewnić się, że wszystko w porządku i przepraszam, jeśli kogoś zaniepokoiłam, ale taka jest dzisiejsza rzeczywistość i każdemu może się to przytrafić. Dołączyłam do @peta, aby dokładnie pokazać, jak wygląda życie owiec w przemyśle wełnianym. W przemyśle wełnianym owce są bite, deptane, okaleczane i zabijane, a to musi się TERAZ skończyć. Nikt nie zasługuje na to brutalne znęcanie się – ani ja, ani ty, ani zwierzęta. Wybierz stylowe wegańskie materiały! Nikt nie jest doskonały, ale możemy się kształcić, aby dokonywać właściwych wyborów w życiu. Kochani bardzo Wam dziękuję za troskę i zainteresowanie, przy okazji bardzo Was przepraszam, bo wiem jak wiele z Was martwiło się o mnie. To efekt mojej nowej kampanii z Peta. Niestety takie rzeczy dzieją się na co dzień, "przechodzimy obok" cierpienia tych, którzy są bezbronni, tu chodzi o zwierzęta, ale to GŁOS o pomoc również dla nas! Pomagajmy sobie źle, nie ignorujmy cierpienia ludzi i zwierząt, REAGUJMY! Taka reakcja może się przytrafić mi, Tobie i Tobie! Czy chcesz, by im nikt nie pomógł? Kochani, małe gesty i małe rzeczy robią z nas wielkimi, nie zapominajmy o tym każdego dnia, nie róbmy sobie krzywdy, a róbmy dobre uczynki! Jeszcze raz DZIĘKUJĘ WAM, za troskę, troszczymy się o siebie samego! - wyjaśniła na Instagramie. 

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości