Janusz Panasewicz wyznał, dlaczego nie pije alkoholu. "Na początku nie było to łatwe"

EN_01333713_0316
Źródło: Dzień Dobry TVN
Lady Pank dedykuje utwór Ukrainie
Lady Pank dedykuje utwór Ukrainie
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Janusz Panasewicz jest abstynentem już od kilku lat. Choć działalność w branży artystycznej przynosi wiele okazji, by sięgnąć po wysokoprocentowe trunki, to jednak muzyk nie ulega pokusom. Jakie korzyści czerpie z życia w trzeźwości?

Janusz Panasewicz o abstynencji

Mówi się, że wielu znanych muzyków, którzy mają rzesze fanów i ciągle podróżują zarówno po Polsce, jak i po świecie, by grać koncerty, wiedzie tzw. rock&rollowy tryb życia. Nie stronią od alkoholu czy innych używek. Janusz Panasewicz, frontman zespołu Lady Pank, miał w przeszłości kilka nieprzyjemnych sytuacji, które były związane z faktem, że był pod wpływem alkoholu. Aż wreszcie w 2020 roku w jednym z wywiadów ogłosił, że został abstynentem. Muzyk trwa w postanowieniu, a w rozmowie z Plejadą opowiedział na pytanie, "czy kiedykolwiek miał problem z alkoholem".

- Nie nazwałbym tego problemem. Prawdą jest natomiast, że zdarzało mi się przesadzić z alkoholem - odparł.

Panasewicz zrezygnował z sięgania po mocne trunki przede wszystkim ze względu na swoich synów.

- Nie chciałem, żeby widzieli, jak nietrzeźwy wracam do domu. Poza tym stwierdziłem, że przy tak intensywnym trybie życia, który prowadzę i przy tej liczbie koncertów, jakie gramy, muszę bardziej o siebie zadbać. Nie jestem już najmłodszy, a chcę być w dobrej formie i niczego nie zawalać. Wiem, co może się wydarzyć, gdy człowiek wypije za dużo. Dlatego postanowiłem powiedzieć stop i zrezygnować z alkoholu - podkreślił wokalista.

Janusz Panasewicz żyje w trzeźwości

Muzyk zauważa wiele plusów i pozytywnych zmian od kiedy został abstynentem.

- Na początku nie było to łatwe, bo spędzam dużo czasu poza domem, poznaję sporo osób i czasem miło byłoby wypić szklaneczkę whisky. Ale szczerze powiem, że dziś zupełnie mi tego nie brakuje. Robię tak wiele fantastycznych rzeczy, że w ogóle nie myślę o tym, żeby pójść gdzieś i się napić. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne - podsumował lider Lady Pank w wywiadzie dla Plejady.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości