Fenomen filmów o Panu Kleksie. "Tam nie było efektów specjalnych. To był pokaz kreatywności"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Fenomen Pana Kleksa
Fenomen Pana Kleksa
Piotr Adamczyk serwuje „Miłość po angielsku”
Piotr Adamczyk serwuje „Miłość po angielsku”
Agnieszka Grochowska - aktorka wielowymiarowa
Agnieszka Grochowska - aktorka wielowymiarowa
Weronika Rosati najlepszą aktorką we Włoszech
Weronika Rosati najlepszą aktorką we Włoszech
Kasia Sawczuk – utalentowana aktorka i piosenkarka
Kasia Sawczuk – utalentowana aktorka i piosenkarka
Marianna Zydek – aktorka z Trójmiasta
Marianna Zydek – aktorka z Trójmiasta
Aktorzy „Listów do M. 5” walczą o milion
Aktorzy „Listów do M. 5” walczą o milion
"W jakimś sensie byliśmy na siebie skazani"
"W jakimś sensie byliśmy na siebie skazani"
Krystyna Janda - aktorka do zadań specjalnych
Krystyna Janda - aktorka do zadań specjalnych
Spektakl, który może pomóc każdemu z nas
Spektakl, który może pomóc każdemu z nas
Cezary Pazura - aktor do zadań specjalnych
Cezary Pazura - aktor do zadań specjalnych
Maja Ostaszewska i Adam Woronowicz w roli teściów
Maja Ostaszewska i Adam Woronowicz w roli teściów
Czwarta odsłona zwariowanej komedii
Czwarta odsłona zwariowanej komedii
Młode pokolenie komedii „Kogel Mogel 4”
Młode pokolenie komedii „Kogel Mogel 4”
Magdalena Boczarska - 20 lat aktorskiej przygody
Magdalena Boczarska - 20 lat aktorskiej przygody
Mikołaj Roznerski o roli sportu w pracy aktora
Mikołaj Roznerski o roli sportu w pracy aktora
Alicja Bachleda-Curuś w przebojowej komedii
Alicja Bachleda-Curuś w przebojowej komedii
Cykl filmów o przygodach Ambrożego Kleksa jest dla wielu osób kultowy. Szczególnie wielką rolę odgrywa dla pokolenia wychowanego w czasach PRL-u. W Dzień Dobry TVN o fenomenie tej produkcji opowiedzieli piosenkarka i odtwórczyni roli Królowej Aby w filmie "Podróże Pana Kleksa" Małgorzata Ostrowska oraz aktor Misiek Koterski.

Misiek Koterski wspomina spotkanie z Panem Kleksem

Dzieciństwo Miśka Koterskiego przypadło na lata 80. XX w. To właśnie wtedy zrealizowano trzy filmy fabularne z Piotrem Fronczewskim w roli głównej w reżyserii Krzysztofa Gradowskiego. "Akademia Pana Kleksa" (1983), "Podróże Pana Kleksa" (1985) oraz "Pan Kleks w kosmosie" (1988) cieszyły się ogromną popularnością wśród najmłodszych. Każda pociecha marzyła o tym, by mieć takiego ojca, jak Ambroży Kleks, bo to się wiązało z niesamowitą magią. Do tej serii wielką słabość miał też Misiek Koterski.

- Fanem Pana Kleksa byłem od dziecka. Pamiętam, że jak przychodziłem do szkoły, byłem w 2. klasie podstawówki, zawsze mnie pytano, kim jest mój tata. Kłamałem, że jest adwokatem albo lekarzem, bo się wstydziłem powiedzieć. Zastanawiałem się: "Kto to jest ten obibok, ten reżyser? Siedzi cały dzień, coś tam pisze, mama na 8:00 do pracy, zrobi śniadanie, wraca o 16:00, zrobi obiad, a on nic, tylko coś tam bazgrze". (...) Ten obraz się zmienił dopiero wtedy, kiedy pewnego dnia wróciłem do domu z tym słynnym workiem na kapcie, spojrzałem, a mój tata siedział na pomidorowej z Panem Kleksem. Wtedy oczywiście Piotr Fronczewski był dla mnie Panem Kleksem. (...) Usiadłem, pamiętam, że słuchałem, jak oni rozmawiają. To tak jakby dzisiaj mój syn Fryderyk usiadł do stołu, a tu "Psi patrol" siedzi ze mną - to mniej więcej takie porównanie. Pomyślałem: "Ten mój ojciec jest Bogiem". Pamiętam, że tyle emocji mnie to kosztowało, że jak mama podała knedle ze śliwkami, a Pan Kleks wyszedł, to od razu poszedł paw na stół. Do dzisiaj nie jem knedli. I od tamtej pory, jak mnie pytano: "Kim jest twój tata?", to mówiłem: "Nie wiem, ale zna Pana Kleksa" - wspominał Misiek Koterski w Dzień Dobry TVN.

Teraz, gdy aktor dowiedział się, że historie Pana Kleksa zostaną odświeżone i w nowej odsłonie w główną rolę wcieli się Tomasz Kot, napisał do reżysera Maćka Kawulskiego. Opowiedział mu o swoim sentymencie do Pana Kleksa i po raz pierwszy w swojej karierze poprosił o rolę w produkcji. Usłyszał, że dwie pierwsze części już są obsadzone, ale przy kolejnych weźmie go pod uwagę. Misiek Koterski zdradził bowiem, że jego marzeniem jest zagrać Wielkiego Elektronika.

Małgorzata Ostrowska o Panu Kleksie

Swój udział w poprzedniej wersji przygód Pana Kleksa miała z kolei Małgorzata Ostrowska. Jej piosenka pt. "Meluzyna" stanowiła mocną stronę produkcji. Poza tym piosenkarka wcieliła się w rolę Królowej Aby w filmie "Podróże Pana Kleksa". Początkowo nie chciała się zgodzić na tę propozycję, ponieważ grała wówczas ostrą, rockową, a czasem punkową muzykę, a to był przecież film dla dzieci. Dodatkowo nie miała przekonania co do swoich umiejętności aktorskich - nie wiedziała, czy podoła.

- Miałam duże wątpliwości. Nie czuję się aktorką - zresztą do tej pory mam duże zastrzeżenia do tego. Natomiast to też był taki czas, kiedy byłam zdecydowaną, zdeklarowaną miłośniczką rock'n'rolla i koniec. (...) Ja to w tej chwili też inaczej pojmuję. Prawdopodobnie musiało upłynąć tyle lat, żebym uzyskała pewien dystans, żebym mogła to ocenić słusznie. (...) W tej chwili "Meluzynę" gramy na koncertach i zawsze jest przyjmowana doskonale i zawsze wszyscy śpiewają. (...) W tym tkwi - do tej pory - siła tej ekranizacji, że te wszystkie czary, cała magia jest w zasięgu ręki dziecka. To nie są efekty elektroniczne, których kompletnie nie jesteśmy w stanie odtworzyć - stwierdziła Małgorzata Ostrowska w naszym programie.

- To jest moc. Były piękne scenografie. Tam nic nie było komputerowo wygenerowane, nie było efektów specjalnych. To był pokaz kreatywności - dodała Agnieszka Woźniak-Starak.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Sabina Zięba

Źródło zdjęcia głównego: Jerzy Dudek/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości