Ewa Skibińska o swojej chorobie. "Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce"

Ewa Skibińska w szczerym wywiadzie o alkoholizmie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
W najnowszym wywiadzie Ewa Skibińska przyznała, że przez lata zmagała się z chorobą alkoholową. Aktorka w rozmowie z redaktorką "Wysokich Obcasów" opowiedziała, kiedy najwięcej piła, a także w którym momencie zdała sobie sprawę, że ma problem z nałogiem.

Ewa Skibińska - życie zawodowe i prywatne

Ewa Skibińska urodziła się we Wrocławiu i przez długie lata kariery można było podziwiać ją na scenie Teatru Polskiego. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1986 roku niewielką rolą Ewy Borecznej w melodramacie Romana Załuskiego "Głód serca". Widzowie dobrze znają ją także z seriali telewizyjnych.

Artystka przez 34 lata była związana z Krzysztofem Mieszkowskim. Aktorka poznała swojego partnera nad morzem, w wakacje. - Był wcieleniem mojego ideału: rycerz z bajek Szancera w białym lnianym ubraniu, z długimi blond włosami, czerwonym sznureczkiem na szyi. Humanista, hipis, inteligentny - powiedziała Ewa Skibińska w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". Para doczeka się córki Heleny.

Ewa Skibińska o chorobie alkoholowej

Ewa Skibińska nie boi się przełamywać tabu. Świadczą o tym m.in. intymne zdjęcia, które zamieszcza w mediach społecznościowych. Ostatnio zdecydowała się także na poruszenie niezwykle osobistego tematu, a mianowicie swojego uzależnienia od alkoholu. Artystka zdradziła, że najwięcej piła, gdy jej ówczesny partner rozpoczął pracę w tym samym teatrze.

- Byłam tam aktorką od kilkudziesięciu lat. Śmiałam się, że to on, obejmując tę posadę, przyszedł do mnie, a nie ja do niego. Pewnie dlatego też traktowałam to jako budowę wspólnego dzieła, bo trudno było to odłączyć. I siłą rzeczy brałam za to odpowiedzialność. Zależało mi na tym, żeby mój partner zbudował tam coś wspaniałego. A że była to dość nerwowa dyrekcja, Krzysztof wciąż był niechciany przez pewne siły wyższe, to… - powiedziała Ewa Skibińska.

- Poddałam się tej presji. Samo picie, nie ukrywajmy, było od zawsze. Przez lata w teatrze też w pewien sposób było dozwolone. To, że alkoholu nie ma na planie albo na scenie, to zdobycz ostatnich czasów - dodała.

Aktorka wyznała, że właściwie nie trzeźwiała, ponieważ po alkohol sięgała w ciągu całego dnia. - Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce - powiedziała.

Artystka nie ukrywała, że przez okres najgorszego picia, to jej córka była za nią odpowiedzialna. - Zgarniała nas z Krzyśkiem po nocach samochodem, takie dziecko ratownik - stwierdziła.

Dzięki przyjaciółce Jolancie Fraszyńskiej Ewa Skibińska zdała sobie sprawę, że ma problem z alkoholem. - Któregoś razu zauważyła, że jest dość wczesna godzina, a ja proponuję jej drinka. I zapytała wprost, czy aby na pewno nie mam z tym problemu. Wtedy się poryczałam. Ona powiedziała też o tym mojej rodzinie, a potem córka przejęła pałeczkę. I dalej już poszło. Przestałam pić. Dla swojej kondycji w pracy, dla siebie i przede wszystkim dla córki - powiedziała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości