Ewa Farna i jej "Ciało"
Ewa Farna to jedna z najpopularniejszych wokalistek młodego pokolenia. Swoją karierę muzyczną rozpoczęła w wieku 12 lat. Dziś jest szczęśliwą żoną i mamą, która właśnie świętuje 15-lecie pracy artystycznej. Ostatnio za sprawą jej nowego singla - w sieci zawrzało. Artystka poruszyła w nim ważny temat, czyli akceptację własnego ciała. Dlaczego akurat teraz zdecydowała się na taki krok?
- Po tym, jak urodziłam dziecko, zrozumiałam, co ciało potrafi, ile wytrzyma i jak jest niesamowite bez względu na rozmiar. To taka oda na ciało pod względem funkcyjności, a nie estetyczności – podkreśliła w rozmowie z Dorotą Wellman. - Wreszcie po tak długim czasie znalazłam tematy, o których chcę śpiewać i co chcę ludziom przekazać – dodała.
Do utworu powstał wyjątkowy teledysk. Wokalistka zaprosiła do współpracy kobiety, których ciała niejedno w życiu przeszły. Są autentyczne i daleko im od tych "instagramowych". – Chciałam pokazać kobiety, które miały niełatwą drogę - raka, czy coś, co pozostawiło na ich ciałach ślady. To wszystko jest naturalne i na swój sposób piękne, bo te ciała dały radę. Chciałam zachęcić do zaakceptowania i pokochania siebie. I o tym jest ta piosenka – mówiła w Dzień Dobry TVN.
"Tłusta jak świnia"
Ewa Farna niejednokrotnie musiała zmierzyć się z krytyką i słowami, które nigdy nie powinny paść. "Tłusta jak świnia", "Gruba świąteczna bańka", "Ogromny sterowiec z ośmioma brodami", "Wygląda jak dwa polskie TIR-y" - tak komentowany był jej wygląd.
- Nie jest to fajne słuchać o sobie, że jest się grubą świnią albo że tak piosenkarki nie powinny wyglądać. Dzisiaj według kultu body positive każdy w social mediach może wyglądać, jak chce, ale jeszcze parę lat temu było to trochę inne i paparazzi mocno się ekscytowali tym, że ktoś wygląda inaczej niż z plakatu, więc nie zawsze było to łatwe. Zostawiło na mnie ślady, a jestem taką osobą, że jak ktoś mnie do czegoś zmusza, to mówię – a nie. Dlatego, jak toś mi pisał, że jestem gruba, to mówiłam, a to zjem jeszcze więcej (śmiech) - wyjawiła w Dzień Dobry TVN.
Ewa Farna o nowej płycie "Umami"
"Ciało" to pierwszy singiel z nadchodzącej płyty "Umami", która ma ukazać się jesienią br. Co kryje się za nazwą? – Czytamy "umami", ale ewidentne jest to, że jesteśmy u mamy w sferze komfortu, gdzieś, gdzie nam dobrze. To macierzyństwo jest tematem ważnym. Ten smaczek "umami", "u mamy" jest taki sam w języku polskim i czeskim, dlatego używam tego tytułu do polskiej i czeskiej płyty. Umami to jest coś, dzięki czemu to jedzenie smakuje pełnowartościowo i dla mnie to macierzyństwo było tym 5 smakiem życia , które dodało mi, że wszystko gdzieś tam się klei - tłumaczyła wokalistka w rozmowie z Dorotą Wellman.
Jak Ewa Farna odnajduje się w macierzyństwie? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Filip Chajzer założył fundację. Wiadomość ogłosił w niezwykłych okolicznościach
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Michał Malinowski