Agnieszka Kaczorowska-Pela - macierzyństwo
Na przestrzeni kilku ostatnich lat życie Agnieszki Kaczorowskiej-Peli diametralnie się zmieniło. W czerwcu 2017 roku poznała tancerza Macieja Pelę. Szybko okazało się, że są bratnimi duszami i łączy ich coś więcej niż przyjaźń. Pod koniec tego samego roku zostali parą, a we wrześniu 2018 roku pobrali się w słonecznej Toskanii. W lipcu 2019 roku po raz pierwszy zostali rodzicami, powitali na świecie Emilkę. Druga córka urodziła dwa lata później, również w lipcu.
Miłość i związki
Obecnie Agnieszka i Maciej tworzą szczęśliwą i bardzo kochającą się rodzinę. Zamieszkali w nowym domu i spełniają się nie tylko w życiu prywatnym, ale i zawodowym. Kaczorowska-Pela nie może uwierzyć, że czas tak szybko płynie. Jeszcze niedawno jej starsza córka była maluchem, a teraz dzielnie poszła do przedszkola. To duże wydarzenie w życiu wszystkich domowników. Aktorka na Instagramie przyznała, że ten przełomowy moment dla kilkulatka, jest też przełomem dla rodzica.
Agnieszka Kaczorowska-Pela tęskni za córką
Zapisanie dziecka do przedszkola ma wiele zalet - rodzic ma więcej czasu dla siebie, a maluch aktywnie spędza czas z rówieśnikami. Jednak Agnieszka jeszcze nie do końca potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji.
- Oczy tęsknoty I moje, i Pana Lwa. Tak, to jest #selfie z lwem. Tak wyszło, gdy usiadłam na chwilę i usłyszałam totalną ciszę w ciągu dnia… Młodsza spała, starsza w przedszkolu… Ja powinnam nadrabiać zawodowe zaległości albo wstawiać pranie, albo sprzątać, albo mogłam chociaż czytać książkę… A ja po prostu siedziałam i myślałam co w tej chwili robi moja pierworodna. Wspaniale mieć pewność, że jest w przedszkolu bezpieczna, zaopiekowana i czuje się tam dobrze. Ma tam super czas… Ale serce trochę tęskni… Uczymy się z @maciek.pela nowej rzeczywistości i na nowo organizujemy. Zwolniliśmy wiele przestrzeni na nowe wyzwania. Wpadł przy okazji też powiew spokoju… Kocham życie! Tylko czemu ten czas tak goni jak szalony?! Przecież dopiero przed chwilą zostałam mamą?!?! - napisała Kaczorowska-Pela na Instagramie.
Fanki doskonale rozumieją, z czym teraz mierzy się aktorka. Pod postem pojawiło się wiele słów otuchy.
"Ja się pierwszego dnia popłakałam, zamykając furtkę od przedszkola, gdy zostawiłam obie. I o dziwo nie z radości, a ze smutku, co ja ze sobą zrobię bez nich cale dnie", "Zgadzam się w zupełności z tym, że adaptacja do przedszkola to proces i wielkie wydarzenie w życiu całej rodziny", "Doskonale Cię rozumiem. Do teraz pamiętam, jak siedziałam w samochodzie pod przedszkolem i płakałam…" - czytamy w komentarzach.
Zobacz także:
- Maja Hyży pokazała ciążowe rozstępy. Odważne zdjęcia podzieliły fanów
- Martynka jest "milczącym aniołem". Dziewczynka z zespołem Retta zdobywa szczyty gór
- Aneta Glam-Kurp wspomina życie przed wyjazdem do Miami. "To była klepana bieda"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Jagielski/East News