Beyoncé w dzieciństwie
Beyoncé urodziła się 4 września 1981 roku jako córka menedżera i producenta oraz stylistki fryzur i projektantki. Matka była dla niej inspiracją, bo choć pracowała 18 godzin dziennie, to niezależnie od tego, jak była zmęczona, zawsze była profesjonalna, kochająca i opiekuńcza. Ojciec z kolei zachęcał przyszłą artystkę do pisania piosenek i tworzenia własnej wizji. Dzięki temu Beyoncé już w wieku 7 lat brała udział w konkursach śpiewu i tańca. Sama wspominała: "Kiedy byłam na scenie, czułam się bezpiecznie". Widziała wówczas, że jest jedną z nielicznych Afroamerykanek rozwijających się artystycznie, dlatego zdawała sobie sprawę, że musi ćwiczyć dwa razy bardziej, by odnieść sukces. W wieku 9 lat zaczęła brać lekcje u śpiewaczki operowej, a już rok później nagrała w studiu około 50 piosenek. Nie wszystko jednak szło jej jak z płatka, bowiem była bardzo nieśmiała.
- Pierwsza dekada mojego życia była poświęcona marzeniom. Ponieważ byłam introwertykiem, jako dziecko niewiele mówiłam. Dużo czasu spędziłam, budując swoją wyobraźnię. Jestem teraz wdzięczna za te nieśmiałe lata milczenia . Bycie nieśmiałym, nauczyło mnie empatii i dało mi umiejętność łączenia się i nawiązywania kontaktów z ludźmi. Nie jestem już nieśmiała, ale nie jestem pewna, czy śniłabym tak wielkie, jak marzę dzisiaj, gdyby nie te niezręczne lata w mojej głowie - wyznała Beyoncé w wywiadzie dla "Harper's Bazaar".
Już w wieku 13 lat borykała się z pierwszą kontuzją wokalną. Przez śpiewanie w studiu nagraniowym przez zbyt wiele godzin straciła głos. Bała się, że to już na zawsze. Później starała się był przykładną uczennicą. Czuła presję i nie chciała zawieść swojej rodziny. Zdradziła: "Nikt w mojej szkole nie wiedział, że umiem śpiewać, bo ledwo mówiłam" .
- Chciałam przełamać wszystkie stereotypy czarnej supergwiazdy - czy to padającej ofiarą narkotyków i alkoholu, czy absurdalnie błędnego przekonania, że czarne kobiety są wściekłe. Wiedziałam, że dostałam tę niesamowitą okazję i czułam się, jakbym miała jeden strzał. Nie chciałam tego zepsuć, ale musiałam z wielu rzeczy zrezygnować - mówiła artystka.
Buntownicza Beyoncé
Do założenia własnej firmy zainspirował ją fakt, że żadna agencja nie spełniała jej oczekiwań. Zatrudniała wówczas kobiety w czasach, kiedy branża była zdominowana przez mężczyzn. Buntowała się także przeciw swoim doradcom. Przykładowo - raz przedstawili jej wyniki badań, że jej fani nie lubią czarno-białych zdjęć. Następny projekt Beyoncé celowo oparła zatem na czarno-białych fotografiach i odniosła komercyjny sukces. Równocześnie artystka bardzo chroniła (i nadal to robi) swoje życie prywatne. Rzadko udziela też wyczerpujących wywiadów.
- Przez całą swoją karierę celowo dążyłam do wyznaczania granic między moją osobowością sceniczną a życiem osobistym . Moja rodzina i przyjaciele często zapominają o mojej wersji, która jest bestią w szpilkach, dopóki nie obserwują mnie podczas występu. W tej branży łatwo się bardzo szybko zatracić. Zabiera twojego ducha i energię, a potem cię wypluwa . Widziałam to niezliczoną ilość razy, nie tylko z celebrytami, ale także producentami, reżyserami, dyrektorami itp. Nie jest dla wszystkich. Zanim zaczęłam karierę, zdecydowałam, że będę ją kontynuować tylko wtedy, gdy będę czuła swoją wartość jako człowiek, a nie jako celebrytka. (...) Walczyłam o ochronę zdrowia psychicznego i prywatności, ponieważ od tego zależała jakość mojego życia - powiedziała Beyoncé w "Harper's Bazaar".
Zobacz także:
- 56-letnia blogerka modowa, która inspiruje kobiety w każdym wieku. "Ubrania powinny dawać ci siłę i radość"
- Natalia Kukulska w zaskakującej stylizacji. Fani: "Fajnie Cię widzieć w stylu na wampa"
- Reese Witherspoon na zdjęciu ze swoimi dziećmi. Fani: "Wyglądasz jak ich siostra"
Zobacz wideo: Jay-Z wyznał, że uwielbia pracować ze swoją żoną Beyonce, ponieważ jest utalentowana i inspirująca
Autor: Sabina Zięba
Źródło: Harper's Bazaar