Aleksandra Domańska w szpitalu
Aleksandra Domańska trafiła do szpitala. Aktorka w związku z tym, postanowiła zamieścić bardzo poruszający wpis, w którym wyjaśnia, co miało duży wpływ na jej gorsze samopoczucie. Nie wyjaśniła jednak powodu pobytu w placówce.
- Choruje ciało, zdrowieje dusza. Co mi pokazał ból? To, czego zobaczyć nie chciałam. Jak wtedy, gdy nie chcesz w small talk, wyciągasz telefon i ZAŁATWIASZ BARDZO POWAŻNE SPRAWY WAGI PAŃSTWOWEJ, OKEJ?! Aż tu nagle BUM! Ale jak to?! Nie jestem nieśmiertelna? Przecież MANIFESTOWAŁAM, że nigdy nie trafię do szpitala, HELOŁ?! - napisała pod zdjęciami ze szpitalnego łóżka.
I dodała: - To nie kara. To dar. Jak udajesz, że czegoś nie ma, gdy jest, to zjada Cię to od środka, niepostrzeżenie. Porwał mnie wolny nurt rzeki Łez. Po drodze zgubiłam wszystkie zbroje, z którymi zrosłam się przez te lata. Czas przestał istnieć. Świat przestał istnieć. A przynajmniej ten, który znałam do tej pory. Znalazłam się gdzieś, gdzie wszystko działo się w tym samym czasie. Nie było przeszłości, teraźniejszości ani przyszłości. Było wszystko. Wszędzie. Naraz. Naga zeszłam do swojego prywatnego piekła. Nie lubimy patrzeć na babrzące się rany.
Aleksandra Domańska o rozstaniu
Aleksandra Domańska w swoich mediach społecznościowych pokazuje nie tylko blaski, ale też cienie macierzyństwa. Teraz w bardzo intymny sposób opowiedziała o rozstaniu.
- Rana po nieudanej próbie zbudowania pełnej rodziny. Przecież nie tak to miało wyglądać. Mieli żyć długo i szczęśliwie! Gruzy życia, które znałam i które już nie wróci. I kim ja teraz w sumie jestem? Strach zwykłej dziewczyny, która chce udowodnić wszystkim, że przecież hej! daje sobie radę (to nic, że za mną płonie mój dom, jest ok, ja to ogarniam). O, są tu też te części mnie, które potrafią zadać bardzo głębokie rany innym ludziom. Czyli nie jestem jednak idealna? Tak, jesteś zraniona, ale Ty też ranisz. I teraz najtrudniejsze: zmiłuj się nad sobą. Wybacz sobie bejbi girl - napisała aktorka.
Domańska postanowiła też poradzić wszystkim, którzy są w podobnej sytuacji, żeby odpuścili i spojrzeli w innym kierunku. - Wybierz życie. Bo życie tam jest, tylko patrzysz w złym kierunku. I tak oto odzyskałam wzrok i widzę, że rodzina to o wiele szersze pojęcie niż mama tata i dziecko. Miłość ma tysiące odcieni, a szczęście to coś, po co się sięga - wyznała.
I dodała: - Ten post jest bardzo intymny. Wybaczcie, ja nie umiem inaczej. Jak coś, to zgłaszajcie to konto. A karuzela zawiera moje szpitalne PRZYJEMNOŚCI I MIŁOŚCI, choć wszystkie się nie zmieściły. Dziękuję, że mogę się dzielić.
Zobacz także:
- "Ugotowani w parach". Gwiazdy TVN zaprezentują kulinarne umiejętności. "Spędziliśmy fantastyczny czas"
- Małgorzata Rozenek-Majdan spisała testament. Dlaczego się na to zdecydowała?
- Cher miała wyjątkowo trudny start w życiu. Matka musiała oddać ją do sierocińca
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Bartosz Krupa/East News