Agnieszka Włodarczyk w filmie "Sara". Jak aktorka komentuje rozbierane sceny?
Agnieszka Włodarczyk opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym podzieliła się z internautami swoimi wspomnieniami i odczuciami związanymi z początkiem kariery w mediach. Celebrytka nie ukrywa, że film "Sara", w którym debiutowała, otworzył jej drzwi do show-biznesu i lepszego życia. Nie żałuje podjętej wówczas decyzji o udziale w produkcji, ale jednocześnie zaznacza, że prawdopodobnie nie pozwoliłaby swojemu dziecku, by w wieku 17 lat odgrywało przesiąknięte takim erotyzmem sceny.
- Chyba nigdy nie wypowiadałam się szczerze na temat tego, co skłoniło mnie do zagrania tak kontrowersyjnej roli. W końcu coś skłonić musiało, skoro się zdecydowałam. I nie, nie było to parcie na szkło, uwierzcie mi… - zaczęła gwiazda.
Polscy aktorzy i aktorki
W dalszej części wyznania zasugerowała, że jej wiara we własne umiejętności była zdecydowanie mniejsza niż zaufanie, którym obdarzyli ją reżyserzy.
- Chodziło mi po głowie aktorstwo, ale nie przypuszczałam, że dostanę swoją pierwszą rolę tak wcześnie, bez przygotowania i szkoły. (...) Piszę o tym w ten sposób, bo wtedy trochę niezrozumiałe było dla mnie, jak można zatrudnić dziewczynę, która tak mało potrafi - oceniła po latach aktorka.
Agnieszka Włodarczyk za debiut w filmie "Sara" otrzymała nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Kijowie. Sama nie była jednak szczególnie dumna z tego występu. Wartość roli (szczególnie tę materialną i prowadzącą do niezależności finansowej) doceniła dopiero z perspektywy czasu.
- W moim kraju wtedy spotykały mnie przykrości, więc czułam głównie wstyd. Mimo wszystko nie żałuję tej decyzji, bo chyba tylko dzięki niej dziś mogę żyć na własny rachunek i na własnych warunkach. (...) Nie czuję, żeby ktokolwiek na planie naruszył moje granice. Byłam traktowana z szacunkiem, a ekipa troszczyła się o mnie, jak należy - wyznała na Instagramie celebrytka.
Agnieszka Włodarczyk wspomina trudną relację z ojczymem
Rodzice Agnieszki Włodarczyk rozstali się, gdy ta miała zaledwie dwa lata. Matka aktorki ułożyła sobie życie u boku innego mężczyzny, który miał ponoć nie darzyć sympatią dorastającej pasierbicy. To właśnie ze względu na trudną sytuację rodzinną 17-letnia Agnieszka chciała jak najszybciej wyfrunąć z domu.
- Kiedy przyszedł dzień i musiałam zdecydować, czy chcę zagrać tak odważną rolę, czy nie, wiedziałam, że mam dwa wyjścia. Albo zostanę w domu, który mówiąc delikatnie, nie był oazą spokoju, albo dostanę szansę wyrwania się z tego koszmaru i będę niezależna. Bardzo mi na tej niezależności zależało, żeby nikt mi już niczego nie wypominał, nie krzyczał, nie wpędzał w poczucie winy, nie robił awantur. (...) Mój ojczym szczerze mnie nienawidził. No cóż, nie wszyscy mają malinowe i beztroskie dzieciństwo… - wyznała dziś gwiazda.
Matka Agnieszki Włodarczyk nie chciała powstrzymywać córki przed robieniem kariery w mediach. Dała 17-latce wolny wybór. - Pewnie czuła instynktownie, że to będzie lepsze niż zostanie w domu. Czy ja pozwoliłabym swojemu dziecku na takie sceny? Myślę, że nie. Natomiast nie chcę tu oceniać podejścia ani sumienia mojej mamy - zaznacza na Instagramie aktorka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Katarzyna Sokołowska zachwyca formą po porodzie. "Jestem bardzo szczęśliwa. Po prostu"
- Agnieszka Woźniak-Starak pokazała imponujący ogród. "Łapię się za głowę i nie wierzę"
- Joanna Krupa chciałaby ochrzcić córkę w rzece. "Trzy pokolenia miałaby taki chrzest"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/East News