Agnieszka Kobus-Zawojska o depresji
Agnieszka Kobus-Zawojska w niezwykle osobistej książce "Mój wyścig z depresją" opisała blaski, ale również i cienie życia zawodowego sportowca.
- Najtrudniejsze było przelać na papier te zapiski osobiste, które ja już tworzyłam. Pisząc tę książkę z Mateuszem, pierwszy raz zajrzałam do zeszytu z zapiskami z tego najtrudniejszego czasu - powiedziała Agnieszka.
Dlaczego wioślarka zdecydowała się opowiedzieć o depresji i najciemniejszych momentach swojego życia?
- Zdobyłam medal olimpijski, będąc na lekach przeciwdepresyjnych. Pierwszy raz miałam takie poczucie, że jak byłam na tej linii mety, to mówię: "Wow!". Po prostu mam dużo medali, ale pierwszy raz miałam tak, że można zrobić wszystko, jeżeli się prosi o pomoc, jeżeli się próbuje, jeżeli się nie poddajemy, jeżeli mamy ludzi wokół. Myślę, że relacja to jest 90% sukcesu - wyznała wzruszona rozmówczyni Katarzyny Olubińskiej-Godlewskiej.
Kobus-Zawojska zakończyła już leczenie. - Obecnie nie przyjmuję żadnych leków, ale to trwało tak z dwa lata z przerwami. W pewnym momencie stwierdziłam, że dam sobie radę już sama no i musieliśmy wrócić do tego, bo jednak nie dałam - wspominała Agnieszka.
Jakie objawy depresji, oprócz bezsenności, doskwierały mistrzyni świata w wioślarstwie?
- Pamiętam, że najbardziej miałam problem z tym, że mnie kłuło w żebrach i myślałam, że mam taką popularną kontuzję, czyli zmęczeniowe złamanie żeber, a to jednak była głowa i emocje. Pamiętam, że miałam problem tego typu, że trzy razy w nocy musiałam zmieniać koszulkę, bo tak się pociłam. Myślałam, że to jakieś hormony. Zaczęłam szukać, a okazało się, że to to. Nadal jestem w szoku, jak nasza głowa działa na ciało i jak myśli są powiązane z tymi somatycznymi objawami - podkreśliła wioślarka.
Nowy etap w życiu Agnieszki Kobus-Zawojskiej
Agnieszka w książce podzieliła się również przejmującą historią straty ciąży.
- Mam wrażenie, że jeszcze o tym mało się mówi. Sama, jak miałam problem, to się dowiedziałam, że osoby z pierwszych stron gazet też miały ten problem. Zauważyłam, że szkoda, że o tym się nie mówi, bo mi by było raźniej. Chciałam to opisać, bo życie jest przewrotne. Zaczynając pisać tę książkę, byłam w najtrudniejszym okresie w swoim życiu, a wydając książkę, na sali była prawie trzy miesięczna Ula. Chciałam po prostu pokazać, że życie to jest dołek i górka - wskazała Kobus-Zawojska.
Wioślarka wyznała, jakie jest jej największe marzenie. - Chciałabym, żeby Ula była moją przyjaciółką, a nie córcią. Po prostu. I to jest moje marzenie, żeby ona chciała iść ze swoją koleżanką na kawę i ze swoją mamą, która nie jest mamą, tylko właśnie kumpelą dobrą - stwierdziła Agnieszka.
Jak zmieniło ją macierzyństwo? Tego dowiesz się z materiału wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Trudna droga do diagnozy. "20 lat potrafią z tym żyć, nie mając pojęcia, że to zaburzenie"
- Kasia Zielińska szczerze o depresji i żałobie. "Życie bardzo szybko ucieka"
- Depresja zabija, a mężczyźni niechętnie mówią o emocjach. "Dowiedziałem się, że choruję, bo żona mi powiedziała"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Katarzyna Olubińska-Godlewska, Mateusz Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN