Agata Kulesza jest jedną z tych gwiazd w polskim show-biznesie, która woli opowiadać w mediach o swoich rolach i zawodowych osiągnięciach niż o życiu prywatnym. Tym razem jednak postanowiła zrobić wyjątek. W szczerym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów Extra" uchyliła rąbka tajemnicy m.in. na temat zakończenia wieloletniego małżeństwa.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Rozstanie Agaty Kuleszy z mężem
W 2019 roku w mediach gruchnęła wieść o rozstaniu Agaty Kuleszy z mężem. Aktorka od 2006 roku była żoną operatora Marcina Figurskiego. Para doczekała się córki Marianny. Ostatecznie w 2020 roku doszło do rozwodu, który zakończył ponad 14-letnie małżeństwo i 24-letni związek.
Kulesza bardzo rzadko opowiada w rozmowach z dziennikarzami o życiu prywatnym. Stroni od upubliczniania faktów związanych z rodziną i bliskimi, jednak w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów Extra" ujawniła kilka informacji, o których dotąd nie wspominała w mediach.
- Podczas rozwodu nauczyłam się konsekwencji, wielkiej cierpliwości i zrozumienia, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu. Ale też niereagowania spontanicznie w złości. Wybrałam drogę sądową, bo uważam, że pewne rzeczy należy załatwiać tam, gdzie działa prawo, i jestem z tego bardzo zadowolona. Może umarła we mnie jakaś naiwność i zobaczyłam kilkoro naprawdę nikczemnych ludzi, co trochę zmieniło mój obraz świata, ale uważam, że to była moja wielka wygrana - powiedziała Kulesza w rozmowie z Joanną Wróżyńską.
Agata Kulesza o rozwodzie
Agata w wywiadzie dodała, że nie żałuje swojej decyzji, choć jak przyznała, rozwód był bardzo trudnym momentem w jej życiu.
- Wiem, że miałam szczęście, bo miałam pieniądze, przyjaciół i nie miałam już malutkiego dziecka. Wydaje mi się, że w traumach najważniejsze są cierpliwość i zrozumienie, że nawet jeśli się płacze i myślimy, że to się nigdy nie skończy, to to nieprawda. Jeśli coś się zaczyna, musi się skończyć. Inną kwestią jest oczywiście, ile to potrwa. Wiem, że wiele kobiet wstaje rano i zastanawia się, kiedy to się skończy. Sama tak miałam. Ale się skończyło. Trzeba szukać wsparcia. Nawet jeżeli wydaje nam się, że nikt nie może nam pomóc, to wsparcie i tak pracuje wewnątrz ciebie. To, że ktoś powie: "Hej, jak się czujesz? Może ci pomogę? Może cię wysłucham?" - wskazała Kulesza.
Aktora do dziś jest wdzięczna rodzinie i przyjaciołom, że byli przy niej w trudnych chwilach i cierpliwie słuchali o jej rozterkach.
- Patrzę z podziwem na to moje grono przyjaciół, moją mamę czy siostrę, bo oni dawali radę. Przecież wiedzieli, co im powiem, a jednak siedzieli przy tej herbacie i słuchali, bo wiedzieli, że muszę mówić - stwierdziła gwiazda w "Wysokich Obcasach Extra".
Zobacz także:
- Akop Szostak szczerze o walce z chorobą. "Przez długi czas to było dla mnie powodem do wstydu"
- Magdalena Cielecka świętuje 53. urodziny: "Taka jestem, bez makijażu, bez filtra"
- Czy Krzysztof Zalewski planuje dokonać apostazji? "Nie czuję się członkiem Kościoła katolickiego"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło: "Wysokie Obcasy Extra"
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Urbanek/East News