Sukces Polaków w Tokio
Pierwsze złoto w Tokio trafiło w ręce polskiej sztafety mieszanej 4x400m. Cała siódemka: Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński, Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan i Małgorzata Hołub-Kowalik połączyli się z nami, by opowiedzieć o jednej z najważniejszych chwil w ich życiu. Debiutanci przyznali, że choć jechali po medal, nie spodziewali się, że uplasują się na tak wysokim miejscu. Do tej pory dochodzi do nich wiadomość o złotym biegu.
Myślę, że powoli zaczyna to do nas docierać, ale jeszcze staramy się skupić, bo zarówno my, jak i panowie, mamy jeszcze tutaj zadanie do wykonania. Myślę, że tak naprawdę dotrze to do nas dopiero po wylądowaniu w kraju.
-powiedziała Justyna Święty-Ersetic.
Przebieg finału
Biało-czerwoni już podczas eliminacji pokazali siłę. Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Kajetan Duszyński czasem 3.10,44 poprawili rekord Europy.
Przed samym finałem sztab szkoleniowy reprezentacji Polski podjął decyzję o zmianie trzech z czterech półfinałowych zawodników. W decydującym biegu pojawili się Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Skąd decyzja o zmianie?
- To była zagrywka taktyczna. Tutaj mamy na tyle mocną ekipę i jesteśmy na podobnym poziomie, że możemy sobie pozwalać na takie manewry – powiedział Kajetan Duszyński.
Reprezentacja Polski na podium
Polska sztafeta mieszana stanęła na zaszczytnym miejscu na podium. Niestety zgodnie z regulaminem w dekoracji mogły uczestniczyć tylko cztery osoby, biegnące w finale.
- To jest trudny temat i mam nadzieję, że na przestrzeni lat wreszcie ktoś się za to weźmie i przepisy się zmienią. Niestety obecnie zasady są takie, że na podium wchodzi tylko czwórka, która biegała w finale. Uważam, że tak nie powinno być, bo osoby biegające w eliminacjach również zasłużyły na to, żeby wejść na podium i w tym przypadku odsłuchać Mazurka Dąbrowskiego - powiedziała Justyna Święty-Ersetic.
Co więcej, drużyna miała plan, aby na podium przemycić zdjęcia dziewczyn, niestety wcześniej poinformowano, że takie zachowanie może grozić dyskwalifikacją.
- Przykre było też to, że dziewczyny nie dostały razem z nami od razu po dekoracji medali, tylko trzeba było na nie czekać – podsumowała.
Zobacz wideo: Królowa jest jedna! Trzecie olimpijskie złoto Włodarczyk, brąz też dla Polski
Zobacz także:
- Norweżki skąpe bikini zamieniły na spodenki i zostały ukarane. Polska siatkarka: "Kobiety chcą mieć wybór"
- Mateusz Hładki schudł 40 kg: "Od dziecka byłem gruby. Otyłość jest powodem do drwin i odrzucenia"
- Freerun - sport dla miłośników mocnych wrażeń. Czym się różni od parkouru i jak się go nauczyć?
Autor: Nastazja Bloch