Mateusz Hładki schudł 40 kg: "Od dziecka byłem gruby. Otyłość jest powodem do drwin i odrzucenia"

HLADKI
Mateusz Hładki miał w dzieciństwie sporą nadwagę. Z powodu otyłości rówieśnicy nie szczędzili mu przykrych komentarzy. Po latach dziennikarz postanowił zmienić swoje życie, choć droga do osiągnięcia wymarzonej sylwetki była ciężka i długa. Nam opowiedział o swojej metamorfozie i o tym, z czym musiał zmagać się, kiedy był mały.

Mateusz Hładki o swojej otyłości

Patrząc na niego dzisiaj, aż trudno uwierzyć, że kilkanaście lat temu Mateusz Hładki walczył ze sporą nadwagą, która pojawiła się, gdy był małym chłopcem. - Ku uciesze babć i prababć byłem grubym dzieckiem - przyznaje dziennikarz. Otyłość zaczęła mu przeszkadzać, kiedy był w szkole podstawowej. - W moim pokoleniu wszystkie dzieci były bardzo chude, a ja byłem jedynym, który się wyróżniał. (...) Nie za bardzo mi to odpowiadało. Mateusz nie ukrywa, że w tamtym czasie kilka razy usłyszał nieprzyjemne komentarze na temat swojego wyglądu.

Szczególnie zapamiętał jeden. Wypowiedziała go pewna kobieta, u której jego rodzice chcieli wynająć sprzęt narciarski. - Wylądowałem w wypożyczalni u starszej góralki na Gubałówce i ona próbuje mi założyć buty. Mierzymy jedne, drugie. I nagle zrezygnowana mówi: "Oj tucne masz te nóżki, tucne. Ciężko będzie włożyć te buty". To było strasznie nieprzyjemne. Od tego momentu wydawało mi się, że coś jest ze mną nie tak - wspomina Hładki.

Jego zdaniem, z podobnymi uwagami muszą się mierzyć inne otyłe dzieci. Wiele docinków pochodzi od rówieśników. - Młodzi ludzie potrafią być okrutni. (...) Jeżeli odstaje się od grupy, w szkole jest się jedynym z nadwagą, to jak miłym by się nie było, to wcześniej czy później odczuje się, że otyłość jest powodem do drwin, odrzucenia . Siłą rzeczy jest się odsuwanym na dalszy plan, bo jak są jakieś zawody sportowe, to dziecko z nadwagą odpada w przedbiegach. To jest bardzo trudne - mówi Mateusz Hładki. - A poza tym dochodzi też jeszcze jedna kwestia. To jest ten czas w życiu, kiedy pierwszy raz się zakochujesz, kiedy zauważasz, że jesteś postrzegany przez pryzmat wyglądu i otyłość zaczyna być czymś traumatycznym .

Mateusz Hładki - metamorfoza

Mateusz postanowił zawalczyć z nadwagą, gdy na początku studiów podjął pracę w telewizji. - Uznałem, że chcę pracować na wizji i chcę dobrze wyglądać. Oczywiście ważne były też zdrowie i kondycja. (...) - podkreśla dziennikarz. Aby zrzucić kilogramy, zdecydował się na siłownię, ale - jak przyznaje - początki wcale nie były łatwe. - Ludzie, którzy ćwiczą są zaprawieni w bojach, no i nagle stajesz ty, taki krępy koleś ze słabą motoryką i koordynacją, a do tego nie bardzo wiesz, co masz robić. Nie było to fajne.

Mimo to nie zamierzał odpuszczać. Oprócz treningów zdecydował się również na dietę. Dzięki wysiłkowi stracił aż 40 kilogramów, ale w pewnym momencie uznał, że przesadził ze zrzucaniem nadwagi. - Wyglądałem bardzo źle, ponieważ mając 197 cm wzrostu, ważyłem mniej niż 80 kilo i doszło do tego, że znajomi pytali moich przyjaciół, czy ze mną wszystko w porządku - zdradza nam reporter. Zdecydował się więc na pracę z trenerem i dzięki zaaplikowanym ćwiczeniom zaczął nabierać masy mięśniowej. Trzeba przyznać, że efekty są naprawdę imponujące.

Mateusz Hładki nie ukrywa, że jego chęć utrzymania ładnej sylwetki wynika z przykrych doświadczeń z dzieciństwa spowodowanych otyłością. - Jeżeli nie czujemy się ze sobą dobrze, to nikomu innemu nie damy szczęścia i nikt przy nas nie będzie czuł się kochany - podsumowuje nasz rozmówca.

Więcej informacji na temat zmagań Mateusza z nadwagą znajdziecie w materiale wideo.

Mateusz Hładki/Archiwum pryw.

Mateusz Hładki/Archiwum pryw.

Zobacz także:

Agnieszka i Wojtek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spodziewają się dziecka. Poznali już płeć malucha?

Iza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaprezentowała się w wyjątkowej odsłonie. "Jak Olivia Newton-John"

Martyna Wojciechowska potwierdziła rozstanie. "Moja decyzja o ślubie była przemyślana"

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości