15 stopni w pokojach i zamarznięta woda w kranach. Tak mieszka 75-letnia pani Mirosława. Kto jej pomoże?

Mirosława Sochaczewska mieszka w zimnej kamienicy
Uwaga! TVN: Mieszka w pustej, zimnej kamienicy
Uwaga! TVN: Mieszka w pustej, zimnej kamienicy
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Mirosława Sochaczewska ma 75 lat. W jej mieszkaniu jest tak zimno, że zmuszona jest spać w czapce, pod dwiema kołdrami. Kobieta jest jedną z ostatnich mieszkanek kamienicy, która wymaga remontu. Lokatorka uważa, że właściciel budynku próbuje się jej pozbyć. Sprawie przyjrzeli się reporterzy programu "Uwaga! TVN".

Uwaga! TVN. Starsza kobieta nie ma ogrzewania w mieszkaniu

Mirosława Sochaczewska od blisko pół wieku mieszka w jednej z łódzkich kamienic. Kilkanaście lat temu budynek zmienił właściciela. Komunalni najemcy lokali musieli zawrzeć umowy z nowym gospodarzem. Niedawno właściciel kamienicy zaczął dążyć do opróżnienia budynku z lokatorów, jednocześnie rozpoczynając jego remont. - Pojawiło się straszne zapylenie. Ludzie jeszcze mieszkali, a on już robił takie rzeczy – opowiada pani Mirosława. I dodaje: - W 2020 roku zdjęto dach i ludziom lała się woda przez wszystkie piętra. Któregoś razu obudziłam się o trzeciej w nocy, bo leciało mi na głowę. Potem zdjęto skrzynki pocztowe, pisaliśmy pisma, że tak nie może być, bo nie dochodzą do nas listy.

Kiedy reporterzy Uwagi! TVN pojawili się z kamerą w mieszkaniu pani Mirosławy, było w nim zaledwie 15 stopni. - W zeszłym roku pozamarzała mi nawet woda w kranach. Myję się w pokoju, w misce, a kąpać się to jeżdżę do siostry – mówi kobieta. I dodaje: - Odłączono mi piec, bo było coś nieprawidłowo i tak zostało. Okna są bardzo nieszczelne, były wymieniane w 1966 roku. Zdaniem 75-latki na wychłodzenie budynku wpływają też pootwierane okna w pustostanach. - Właściciel powiedział, że mieszkania muszą być wietrzone – przywołuje pani Mirosława.

- Chodziło chyba o to, żeby wyrzucić nas tanim kosztem. Żebyśmy pouciekali i bali się – podsumowuje kobieta. Właściciel kamienicy na stałe mieszka w Krakowie. Wyznaczył jednak pełnomocnika, który zarządza budynkiem w jego imieniu. - Zalanie mieszkania nie wynikało z tego, że zdjęliśmy dach i chcieliśmy pani Mirosławie w jakikolwiek sposób zaszkodzić – twierdzi Aleksander Szcześniak. I dodaje: - Wynikało to tylko i wyłącznie z tego, że musieliśmy zrobić remont dachu zgodnie z zaleceniami PINB (Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego - przyp. red.). Lało się strasznie przed remontem, w tej chwili nic się nie leje. Od pół roku jest sucho i spokojnie.

Łódź. Właściciel kamienicy chce się pozbyć lokatorów?

Mirosława Sochaczewska mieszka sama. 75-latka rozstała się ze swoim mężem, a jej córka na stałe przebywa za granicą. Obecnie w kamienicy zamieszkałe są już tylko 3 lokale. W dwóch prowadzona jest eksmisja, w trzecim mieszka pani Mirosława. - We wrześniu 2020 roku dostałam wypowiedzenie umowy najmu z okresem trzyletnim. Wtedy właściciel nie musi zapewnić lokalu na zamianę. To był szok. Dbałam o mieszkanie i płaciłam czynsz. Nie mam żadnych zaległości - przekonuje.

Wówczas kobieta zwróciła się do zarządu lokali miejskich o mieszkanie komunalne. - Chyba dwa razy mi odmówiono, podając za powód to, że są jeszcze inni ludzie, którzy mają gorsze warunki - przywołuje.

Pełnomocnika, który zarządza budynkiem, reporterzy Uwagi! TVN zapytali, czy dotychczasowe działania nie miały na celu pozbycia się z kamienicy pani Mirosławy? - Dogadaliśmy się ze wszystkimi lokatorami, którzy byli tam wcześniej. Wszyscy dostali albo odszkodowania, albo mieszkania zastępcze, albo wybrali sobie mieszkania, za które zapłaciliśmy. Najniższa kwota była w granicach 20 tys. zł, a najwyższa około 50 tys. zł. To były odszkodowania za polubowne zwolnienie lokali. Właściciel wynajął fundację, która miała lokatorom pomóc znaleźć nowe lokum i ta fundacja cały czas działa - mówi Aleksander Szcześniak.

- Pani Mirosława obejrzała jedno mieszkanie, po czym przestała oglądać mieszkania. Jedyne, co robi, to ma żądania i wzywa prasę i telewizję – dodaje pełnomocnik właściciela. - Proponowane mieszkania to były jakieś nory. Albo były to propozycje umowy na rok i bardzo duże czynsze, po 800 zł – ripostuje 75-latka. I dodaje: - Mam żal, że pracowałam tyle lat uczciwie i potraktowano mnie jak jakiegoś śmiecia, żeby tanim kosztem, albo darmo, mnie stąd wyrzucić. Czuję się strasznie, wydaje mi się, że żyję w innym świecie, że to jest niemożliwe. Nie mogę się z tym pogodzić.

Czy kobieta dostanie nowe mieszkanie?

Pani Mirosława pracowała jako pielęgniarka. Na emeryturę przeszła dopiero dwa lata temu. - Na ulicy spotykam ludzi, którzy mnie pozdrawiają. Dają mi dobre słowo. To mnie podbudowuje. Nigdy nie prosiłam o pomoc, ale teraz muszę, bo jest mi ciężko – przekonuje.

O sprawie pani Mirosławy reporterzy rozmawiali z rzeczniczką urzędu miasta. - Dokumenty są kompletne. Sprawa będzie skierowana do komisji mieszkaniowej, czyli radnych. To oni będą patrzeć, czy sytuacja pani Mirosławy jest tak wyjątkowa, że należy przyznać mieszkanie z zasobów gminy. Z naszej strony możemy obiecać, że to bardzo szybko trafi na komisję mieszkaniową – zapewnia Jolanta Baranowska z Urzędu Miasta Łodzi.

- Jeśli pani Mirosława dostanie mieszkanie od miasta, to zależy czego będzie od nas oczekiwać. Jeżeli lokal trzeba będzie wyremontować, to wyremontujemy go i przeniesiemy ją, nie ma problemu. Jesteśmy skłonni do zawarcia porozumienia, jesteśmy skłonni jej pomóc – deklaruje Aleksander Szcześniak.

Cały materiał na stronie programu "Uwaga! TVN".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości