Bożena Wołowicz padła ofiarą sąsiadów-stalkerów
Bożena Wołowicz mieszkała w domu jednorodzinnym w Żdżarach. Przez lata przeżywała tam gehennę, ponieważ jej sąsiedzi, rodzina K., wyzywała ją, straszyła, groziła, obrzucała dom kamieniami czy petardami. Policja, choć wielokrotnie przyjeżdżała na miejsce, nie była w stanie nic zrobić. Funkcjonariusze rozkładali ręce. Ostatecznie Wołowicz w 2020 roku sprzedała swój dom w Żdżarach i wyprowadziła się do innego miasta. Teraz nowy właściciel nieruchomości, pan Antoni, również jest nękany przez rodzinę K.
W marcu 2021 roku sąsiedzi usłyszeli drugi, już prawomocny wyrok w sprawie o stalking. 22 marca 2023 roku Sąd Najwyższy uwzględnił skargi kasacyjne, wniesione przez obrońców rodziny K. Poprzednie wyroki Sądu Rejonowego w Dębicy oraz Sądu Okręgowego w Rzeszowie zostały uchylone. Pani Bożena jest załamana, bo koszmar, który tak długo ją dręczył, powraca.
- Najbardziej boję się przeżywać to wszystko od początku. W tej chwili oni decyzją Sądu Najwyższego dostali wiatr w żagle. Poczuli się mocni, bezkarni, że mają przyzwolenie - powiedziała Wołowicz.
Czy polskie prawo stoi po stronie ofiar stalkingu?
Najnowszy reportaż o sprawie Bożeny Wołowicz zobaczymy w poniedziałek, 19 czerwca o godz. 19:55 w Uwadze! TVN. Tomasz Kubat, prowadzący program, od dawna śledzi losy nękanej kobiety.
- Jest mi wstyd. Zajmuję się tą sprawą już wiele, wiele lat i patrzę, jak Państwo nasze nie działa kompletnie. Od poziomu pierwszego policjanta po Sąd Najwyższy. Nie działa po prostu nic. Ludzie, którzy mają olbrzymią siłę, moim zdaniem, wynikającą z narastającej w nich nienawiści, może jakiejś krzywdy, którą przeżyli (...), rozwalają ten system po kolei, etap po etapie. Mają wszystko w nosie. I co się okazuje? Że Państwo jest kompletnie bezradne wobec tego - stwierdził Kubat.
Dlaczego policja jest bezradna?
- Nie wiem. Jeśli chodzi o pałowanie kobiet na demonstracjach, proszę bardzo. Odpalenie granatnika w Komendzie Głównej, nie ma sprawy. (...) A tu nic. To jest tak frustrujące. Byłem parę razy w tym miejscu, gdzie to się wszystko dzieje. Rozmawiałem z jedną i drugą stroną. Ci ludzie, których napędza ta nienawiść, to nie są jacyś głupi ludzie czy prości. Tam jest wysokie wykształcenie, lekarz, prawnik - przyznał Kubat. - Jedna z tych osób jest prawniczką i ona potrafi, tak mi się wydaje, rozgrywać takie problemy proceduralne. Sąd Najwyższy ocenia procedury prawne i stwierdził, że sądy innej instancji położyły tę sprawę i trzeba ją zwrócić do ponownego rozpatrzenia, żeby jeszcze raz od początku się to wszystko toczyło - dodał.
Reporterzy Uwagi! nie poddają się i chcą pomóc zarówno pani Bożenie, jak i panu Antoniemu, nowemu właścicielowi domu w Żdżarach.
- Uważamy, że przynajmniej my powinniśmy zrobić coś, żeby tym ludziom ułatwić życie. Stać po ich stronie, gdy wszystko nie działa dookoła. Nie jesteśmy w stanie wyręczyć sądy, policję, ale jesteśmy w stanie mówić głośno - podkreślił Tomasz Kubat.
Fragment reportażu Uwagi! TVN można zobaczyć poniżej w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Trwają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa. Rodzice apelują o pomoc: "Napisał: kocham życie"
- Dramatyczna relacja Katarzyny. Była w szpitalu, w którym zmarła 33-letnia Dorota. "Lekarze boją się działać"
- Wstrząsająca relacja Mileny. "Poszłam w nocy z krwią na rękach. Myślałam, że już nie wyjdę ze szpitala"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN