Migranci klimatyczni uciekają, aby przeżyć
Coraz więcej osób na całym świecie musi opuścić swoje miejsce zamieszkania ze względu na pogarszający się stan środowiska naturalnego.
- 30 lat temu ponad 40 proc. ludzkości utrzymywało się z rolnictwa. Dziś wskaźnik ten spadł do zaledwie 26 proc. Żaden sektor gospodarki nie jest tak narażony na skutki zmian klimatu, jak rolnictwo. Susze skutkujące głodem i pragnieniem, a także dotkliwe powodzie i częste cyklony sprawiły, że ludzie dotychczas utrzymujący się z rolnictwa muszą szukać innego źródła zarobku - mówiła Marzena Figiel-Strzała.
Jak dodała, uchodźcy klimatyczni z terenów wiejskich często uciekają do dużych miast, gdzie rozpoczynają pracę w miejscu, które niczym nie przypomina pól i łąk. Na Madagaskarze część z nich, w tym dzieci harują w kamieniołomie nieopodal stolicy.
- Pracuję tutaj od 5 lat. Rok temu dołączyły do mnie córki i syn. Kiedyś miałem farmę. Jednak odkąd pora deszczowa praktycznie przestała istnieć, musiałem przyjechać do stolicy. Większość dorosłych i dzieci pracujących tutaj to rolnicy, którzy kiedyś żyli z uprawy warzyw - tłumaczył Rafat Rafanomezantsoa w rozmowie z Marzeną Figiel-Strzałą.
Madagaskar. "Dzieci świata" pracują w kamieniołomie
W 2021 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że Madagaskar to pierwszy kraj na świecie, który doświadcza klęski głodowej spowodowanej wyłącznie zmianami klimatycznymi. Problem dotyczy zwłaszcza południa kraju, z którego do kamieniołomu przybyła cała rodzina 13-letniego Oliviera.
- Od roku nie chodzę do szkoły, bo pracuję tutaj. W kamieniołomie pracują również moje siostry - przyznał chłopiec. - Kiedy mieszkałam na wsi, pomagałam rodzicom dopiero po szkole. Teraz moje życie wygląda inaczej. Zaczynam pracę przed 6 rano od rozłupywania kamieni. Muszę zaczynać wcześnie, bo koło południa trudno jest tutaj wytrzymać z gorąca i praca idzie mi wolno. Dziennie muszę zapełnić 7 koszy, czyli rozłupuję ok. 70 kg kamieni - dopowiedziała dziewczynka.
Dzieci w rozmowie z reporterką podkreśliły, że najcięższą częścią pracy nie jest rozłupywanie kamieni, a wniesienie ich na górę kamieniołomu.
Bangladesz. 12-latka codziennie rozłupuje kamienie
Zmiany klimatyczne poważnie odczuli też mieszkańcy Bangladeszu. Tutaj przy obróbce kamieni pracuje m.in. 12-latka. Jej rodzina przyjechała do stolicy kraju - Dhaki po tym, jak ich dom i pola uprawne zostały zniszczone przez podnoszący się poziom wód.
- Mam trzy siostry i trzech braci. Przyjechaliśmy do stolicy dwa lata temu i zaleźliśmy pracę tutaj. Moi rodzice nie żyją i wychowuje nas babcia. Nie jest w stanie nas utrzymać, więc wszyscy musimy pracować - oznajmiła nieletnia Banglijka.
Jak zaznaczyła, każdy jej dzień wygląda tak samo. - Przychodzę o 7 rano i kruszę kamienie do 17. Trzy razy w tygodniu przyjeżdża łódź z kamienia, którą musimy rozładować. W tej pracy często nas coś boli. Kamienie noszę na głowie. Wtedy mniej boli mnie kręgosłup, ale dłonie bolą mnie bardzo - podkreśliła 12-latka.
Prognozy wskazują, że do roku 2050 pojawi się 143 mln migrantów klimatycznych. Zobacz cały reportaż Marzeny Figiel-Strzały.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak wygląda praca dzieci w kopalni szafirów na Madagaskarze?
- 13-latka dźwiga 50-kilogramowe kosze w Himalajach. "Marzę tylko o tym, by mieć pracę"
- W Indiach dzieci wydobywają składnik kosmetyków. "Pracują nielegalnie, w potwornie ciężkich warunkach"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Marzena Figiel-Strzała
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN