Stracili dom w pożarze. Małżeństwo z 6 dzieci prosi o pomoc

Dęblin. Spłonął dom 8-osobowej rodziny. Pogorzelcy szukają pomocy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Spłonął dom ośmioosobowej rodziny… potrzebna pomoc!
Spłonął dom ośmioosobowej rodziny… potrzebna pomoc!
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Ewa i Mariusz Świtajowie mają sześcioro dzieci. Ich najmłodsza córka Basia skończyła zaledwie rok. Pochodząca z Dęblina rodzina kilka tygodni temu straciła dom. Pożar wywołany zwarciem instalacji fotowoltaicznej zamontowanej na dachu strawił większość budynku. Pogorzelcy gnieżdżą się teraz w niewielkim mieszkaniu rodziców i nie mają środków do życia. Proszą o finansowe wsparcie w odbudowie własnego lokum.

Dęblin. Pożar zniszczył dom 8-osobowej rodziny

Do tego tragicznego wydarzenia doszło 27 października około godz. 15. Pożar, w wyniku którego ucierpiał dom państwa Świtajów, wybuchł prawdopodobnie na skutek usterki instalacji fotowoltaicznej. Ogień gasiły wszystkie jednostki straży pożarnej z Dęblina, w tym Tomasz Nesterowicz - brat poszkodowanej, który jest strażakiem. Mimo usilnych starań służb ratunkowych budynek doszczętnie spłonął, a 8-osobowa rodzina zdana jest teraz na łaskę ludzi dobrej woli.

Ewa i Mariusz Świtajowie wraz z sześciorgiem dzieci (21-letnim Maciejem, 18-letnim Kacprem, 13-letnią Amelką, 7-letnią Hanią, 4-letnim Stasiem i roczną Basią) nie przyjęli propozycji władz miasta, które w ramach pomocy zaoferowały im nocleg w lokalu zastępczym - w nieogrzewanej szatni klubu piłkarskiego bez dostępu do ciepłej wody.

Rodzina tuż po tragedii zatrzymała się u brata, 70 kilometrów poza dotychczasowym miejscem zamieszkania. Po dwóch tygodniach poszkodowani wrócili do Dęblina. Przeprowadzili się do rodziców i nocują w niewielkim 3-pokojowym mieszkaniu.

Pogorzelcy z Dęblina proszą o pomoc w odbudowie domu

Mieszkająca w Holandii siostra Ewy Świtaj, Angelika Nesterowicz, zorganizowała w sieci zbiórkę pieniędzy koniecznych do zaspokojenia podstawowych potrzeb poszkodowanej rodziny.

- Ten dom był dorobkiem ich życia, przez lata włożyli w niego mnóstwo pracy, a teraz zostało im to zabrane. (...) Dziś stanął w płomieniach i nie zostało w nim nic. Potrzebują wszystkiego: ubrań, butów, bielizny, ale przede wszystkim środków do życia - czytamy na stronie zrzutka.pl.

Chorująca na cukrzycę i przyjmująca codziennie insulinę Ewa Świtaj straciła w pożarze wszystkie niezbędne do funkcjonowania leki. Jej najmłodsze dziecko nie ma pampersów, ubranek i wszelkich potrzebnych dla rocznego malucha akcesoriów. Starszym pociechom spłonęły również przybory szkolne, w tym: zeszyty, książki i plecaki.

Aby wesprzeć pogorzelców z Dęblina, wystarczy przekazać darowiznę za pośrednictwem platformy zrzutka.pl. Link do zbiórki TUTAJ.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości