"Potrzebują wszystkiego: ubrań, butów, bielizny, ale przede wszystkim środków do życia".
W wyniku ogromnego pożaru w Nowej Białej, dach nad głową straciło ponad sto osób. Płonęło ponad 50 budynków. - Wszystko stanęło w płomieniach – opowiada jeden z pogorzelców. Okoliczności pożaru bada prokuratura.
"Mamo, pali się w domu" – usłyszała przez telefon Barbara Janiszewska. Kobieta poinstruowała swoją 11-letnią córkę co ma robić. Emilka zachowała zimną krew i z palącego się domu uratowała swoją chorą babcię.
Zima. Noc. Śnieżyca. Żonę strażaka Mariusza Draba obudził zły sen. Okazało się, że ich dom płonie. Tej nocy stracili wszystko, choć na szczęście nikt nie ucierpiał. Koledzy z remizy spontanicznie nakręcili spot, którym zachęcają do pomocy rodzinie pogorzelców. Takiego odzewu się nie spodziewali.