Trzecia dawka szczepienia przeciwko COVID-19. Kogo będzie dotyczyć?

szczepienia covid
Bluecinema/GettyImages
Źródło: E+
Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 to temat, który pojawia się coraz częściej. Wszystko za sprawą nowych, groźniejszych odmian koronawirusa. Uzupełniającej dawki preparatu będą potrzebowały osoby z deficytami odporności lub w podeszłym wieku - stwierdził prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak. Specjalista mówił o pierwszych wynikach badań, które to potwierdzają.

Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 - dla kogo?

Odpowiednie zabezpieczenie niektórych grup osób może wiązać się z koniecznością przyjęcia trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Zastosowanie kolejnego szczepienia wciąż jest jednak badane przez specjalistów. W kwietniu szef BioNTech ocenił, że trzecia dawka preparatu Pfizer powinna zapewnić stuprocentową odporność przed SARS-CoV-2. Zdaniem polskich ekspertów, pierwsze wyniki badań pokrywają się z tymi przypuszczeniami.

Tej trzeciej dawki będą potrzebowały niektóre grupy osób, a więc osoby z deficytami odporności czy osoby w podeszłym wieku

- powiedział we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prof. Robert Flisiak.

Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zwrócił uwagę na sytuację w Wielkiej Brytanii. Jak przyznał, zalecenia przełożyły się już na pewne regulacje. - Oni stworzyli plan, które grupy od jesieni zaczną być rozważane do trzeciej dawki szczepienia - dodał.

Jak się okazuje, Brytyjczycy oprócz wymienionych grup planują także zaszczepić trzecią dawką osoby zagrożone ciężkim przebiegiem COVID-19 oraz personel medyczny, który ma bezpośredni kontakt z chorymi.

Koronawirus w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii COVID-19 nie powoduje już dużej liczby zgonów i ciężkich przebiegów choroby, ze względu na przyjęcie strategii szybkiego uodpornienia. Zdaniem prof. Flisiaka, powinniśmy brać przykład z Brytyjczyków.

- Brytyjczycy bardzo wcześnie, najwcześniej w Europie, rozpoczęli szczepienia, przyjęli też strategię jak najszybszego uodpornienia, przynajmniej jedną dawką, jak największej liczby osób. W tej chwili są liderem, przynajmniej w Europie, jeżeli chodzi o poziom wyszczepienia, dzięki czemu przechodzą zakażenia łagodniej. Jest to nauczka dla nas, powinniśmy czerpać z tego przykład - wyjaśnił.

Jak sytuacja szczepień wygląda obecnie w Polsce? W tej chwili jesteśmy na poziomie średniej europejskiej. - Trochę gorzej wypadamy na tle Unii Europejskiej - zaznaczył prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych

Delta a trzecia dawka szczepień przeciwko COVID-19

Profesor przyznał jednak, że ma obawy, bowiem Delta będzie szybsza niż tempo szczepień w Polsce. Dodał jednak, że wirus nie powoduje cięższego przebiegu choroby, tylko cechuje się większą zakaźnością.

- Nie spodziewam się gwałtownych wzrostów zakażeń, jak to miało miejsce wiosną (2021 - red.) i jesienią (2020 roku - red.), natomiast obawiam się zgonów, w większej ilości niż tego doświadczają Brytyjczycy. Z prostego powodu: mamy dużą grupę osób niezaszczepionych, zwłaszcza tych obciążonych chorobami dodatkowymi i w podeszłym wieku. Jeśli mamy mniej niż Brytyjczycy osób uodpornionych, to w tym momencie ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa u nas będzie większe. Możemy obawiać się też, że większy będzie odsetek ciężkich przebiegów i zgonów , ale nie popadajmy w skrajność - to nie będą takie liczby jak zeszłej jesieni - uspokajał ekspert.

Odporność – co z ozdrowieńcami?

Profesor Flisiak poruszył temat ozdrowieńców. Jego zdaniem odsetek osób uodpornionych w sposób naturalny jest w Polsce niedoszacowany.

- Mamy wyższy poziom uodpornienia naturalnego, niż wynikałoby to z suchych liczb. Potwierdzają to badania przesiewowe, które mówią, że poziom uodpornienia przeciwciałami nabytymi w sposób naturalny to jest 55-60 procent. Jeżeli do tego dodamy wyszczepialność, cały czas balansujemy, zbliżamy się do tego poziomu odporności populacyjnej - stwierdził.

Niestety należy liczyć się z tym, że odporność z czasem będzie coraz mniejsza.

- Tracimy ją z każdym miesiącem, każdy z nas traci jakiś tam odsetek poziomu przeciwciał zabezpieczających, więc to uzupełnianie w skali populacji liczby osób odpornych powinno postępować cały czas - tłumaczył.

Wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Izraelu. Skuteczność szczepionki mniejsza w przypadku mutacji Delta. Zobacz także:

x-news

Zobacz także:

Szczepionka podana w ciąży chroni matkę i dziecko. "U wszystkich dzieciaków znaleźliśmy przeciwciała"

Górale nie chcą się szczepić przeciw COVID-19. "Uważamy, że ta szczepionka jest szkodliwa"

Czy jednodawkowa szczepionka chroni przed wariantem Delta? Naukowcy z Johnson&Johnson przeprowadzili badania

Autor: Nastazja Bloch

Źródło: TVN24

podziel się:

Pozostałe wiadomości