Tegoroczny lany poniedziałek był wyjątkowo smutny dla polskiej kultury. 05.04 zmarł Krzysztof Krawczyk, jeden z najbardziej znanych i lubianych artystów estradowych. Tego samego dnia media poinformowały o śmierci Zygmunta Malanowicza. Wybitny aktor odszedł dzień wcześniej, w Wielkanoc.
Krzysztof Krawczyk i Zygmunt Malanowicz wystąpili w tym samym filmie
Mimo że Krzysztof Krawczyk na zawsze pozostanie w pamięci Polaków dzięki swoich piosenkom, to miał również na koncie kilka epizodów aktorskich. Wystąpił między innymi w jednej ze scen w filmie "Polowanie na muchy" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Wokalista wcielił się w członka zespołu "Bliscy płaczu". Co ciekawe, na ekranie towarzyszył mu właśnie Zygmunt Malanowicz, odgrywający główną rolę - Włodka. Historia w smutny sposób zatoczyła koło 52 lata później, kiedy to panowie zmarli niemal tego samego dnia.
Krzysztof Krawczyk nie żyje
Krzysztof Krawczyk zmarł w lany poniedziałek, 05 kwietnia 2021 r. Zaledwie kilka dni wcześniej wyszedł ze szpitala, gdzie leczył się na COVID-19. Artysta już wcześniej ogłosił publicznie, że zakaził się koronawirusem, mimo tego że na początku roku został zaszczepiony. Żona Krzysztofa Krawczyka, Ewa, zaprzeczyła jednak, jakoby wirus był bezpośrednią przyczyną śmierci jej ukochanego. Wokalista miał być ogólnie osłabiony po hospitalizacji. Dodatkowo borykał się też z innymi chorobami współistniejącymi. Śmierć Krzysztofa Krawczyka jest ogromnym ciosem nie tylko dla jego bliskich, ale też dla wielu fanów. Utwory artysty od lat łączą pokolenia.
Zobacz wideo: Krzysztof Krawczyk we wspomnieniach
Zobacz też:
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Legendarny wokalista miał 74 lata
Autor: Mateusz Łysiak