Kinga Rusin, odchodząc z Dzień Dobry TVN, poinformowała w mediach społecznościowych, że zamierza "wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą ma dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej". Tą niezależnością okazał się wyjazd na Malediwy. Dziennikarka wraz ze swoim partnerem Markiem Kujawą w listopadzie ubiegłego roku zaszyli się na jednej z "malutkich wysp na Oceanie Indyjskim", skąd dbali o interes swojej firmy. Gdy Kinga Rusin prezentowała w mediach społecznościowych swoje biuro na plaży albo praktykę jogi na łonie natury, fani zasypywali ją komplementami. Ten rajski czas dobiegł jednak końca, o czym dowiadujemy się z jej postu na Instagramie.
Kinga Rusin opuszcza Malediwy
Dziennikarka zamieściła w mediach społecznościowych romantyczną fotografię, na której pozuje w objęciach Marka Kujawy. W opisie natomiast wyjaśniła, dlaczego muszą zmienić swoją dotychczasową lokalizację.
Kierunek Europa. Na Malediwach zaczyna się powoli pora deszczowa. Po pół roku czas szukać słońca i wrażeń gdzie indziej . Coraz bardziej doceniamy niezależność i... pracę zdalną
– napisała.
Czy Kinga Rusin wróci do Polski?
Z jej słów śmiało możemy wnioskować, że raczej nie będzie to powrót do kraju. Fani zaczęli komentować wpis dziennikarki. "Kinga napisała, że czas szukać słońca gdzie indziej. To raczej nie Polska", "Ale macie fajnie. Tak trzeba żyć", "Fajnie mieć możliwość pracy zdalnej" – komentują internauci. Natomiast Ewa Chodakowska zapytała o Grecję, na co dziennikarka skomentowała emotikonem: "Uśmiech z przymrużeniem oka". Czas pokaże, które państwo wybrała wraz z partnerem do pracy zdalnej: gorącą Hiszpanię, słoneczną Grecję, a może zaskoczy wszystkich i będzie to polski Półwysep Helski...
Zobacz także:
Monika Olejnik trenuje boks. "W sporcie, jak w życiu, od siły ważniejsze jest myślenie"
20 najzdrowszych warzyw świata. Co znalazło się na szczycie listy? "To przypomina trochę rzodkiewkę"
Zobacz wideo: Pytanie od widza – praca zdalna w pandemii
Autor: Dominika Czerniszewska