Ceniony aktor w Hollywood
Edwarda Nortona znamy z takich filmów jak: „Podziemny krąg”, „Rozgrywka” czy „Iluzjonista”. Na ekrany polskich kin wchodzi właśnie „Osierocony Brooklyn”. Film, który Norton wyreżyserował i zagrał w nim główną rolę. Z tej okazji aktor odwiedził Polskę. Z Edwardem spotkała się dziennikarka Dzień Dobry TVN Anna Wendzikowska.
"Osierocony Brooklyn"
"Osierocony Brooklyn" to filmowa adaptacja powieści Jonathana Lethema. Fabuła filmu opowiada o losach detektywa Essroga ( w tej roli Edward Norton), który cierpi na zespół Tourette'a. Gdy jego mentor zostaje zamordowany, detektyw rozpoczyna poszukiwanie zabójcy na własną rękę. Zamierza rozwikłać zagadkę tej tajemniczej zbrodni. Akcja filmu jest osadzona w Nowym Jorku lat 50. XX wieku.
Co przekonało Nortona do wyreżyserowania tej historii?
Reżyserowanie filmu to ogromne zobowiązanie. Dlatego ja nie robię tego zbyt często. Jak na ironię, ten projekt zainteresował mnie właśnie ze względu na główną postać. Desperacko chciałem go zagrać. Jestem bardzo pazernym aktorem. Pomyślałem, że skoro tak bardzo chcę tej roli, to może napiszę scenariusz na podstawie powieści. Jak już napisałem, to już mocno wsiąkłem w tej historię. Ktoś powiedział, żebym sam to wyreżyserował. I tak rola, którą chciałem zagrać, zmieniła się w ogromny projekt, który był totalnie mój.
- przyznał aktor w rozmowie z Anną Wendzikowską.
Zobacz też: Edward Norton: "Jak znaleźć w życiu równowagę?"
Autor: Magdalena Gudowska