Naukowcy przebadali miejskie kleszcze. Dokonali niepokojącego odkrycia. "Byliśmy zaskoczeni"

Kleszcz na ręce człowieka
Naukowcy przebadali miejskie kleszcze. Co odkryli?
Źródło: ArtBoyMB/GettyImages
Naukowcy i studenci z Uniwersytetu Zielonogórskiego przeprowadzili badania na kleszczach znalezionych w mieście. Wynika z nich, że co czwarty owad jest nosicielem groźnej choroby. Co to oznacza dla ludzi? Czy są sposoby na ochronienie siebie i swoich zwierząt?

Kleszcze to owady niezwykle niebezpieczne dla człowieka. Mogą przenosić choroby, mające wiele nieprzyjemnych i groźnych objawów. Co ciekawe obecnie można je spotkać nie tylko w lasach czy na polach, ale również w mieście. Takie właśnie kleszcze poddali badaniom naukowcy z Zielonej Góry. Co odkryli?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DD_20240308_Kleszcze_REP_napisy
Uwaga! Kleszcze atakują! (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Co czwarty kleszcz znaleziony w mieście był nosicielem boreliozy

W ramach badania przeprowadzanego w Zielonej Górze, naukowcy i studenci wyruszyli w miasto z białymi flagami o powierzchni jednego metra kwadratowego. Materiałem obmiatali rośliny i trawy w 72 wybranych miejscach. Byli m.in. w parkach, na skwerach, trawnikach w centrum miasta oraz terenach zielonych przy przedszkolach i szkołach. Kleszcze, które przyczepiły się do flag, przebadali pod kątem boreliozy.

Okazało się, że co czwarty z nich był nosicielem krętków Borreli, które wywołują tę chorobę u człowieka. - Kleszcze są specyficzną grupą zwierząt, która może zaatakować ludzi i przenieść różnego rodzaju choroby odkleszczowe - powiedział dr Olaf Ciebiera z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Zaznaczył też, że w Zielonej Górze występują dwa rodzaje kleszczy, pospolity oraz łąkowy.

- Niebezpieczny dla nas jest kleszcz pospolity, ponieważ to on atakuje człowieka - wyjaśnił naukowiec - Z kolei kleszcz łąkowy żeruje na sarnach, dzikach czy jeleniach.

Oprócz boreliozy kleszcze przenoszą też wiele innych chorób, takich jak m.in. babeszjoza, anaplazmoza czy riketsjoza. Jeden kleszcz może mieć w sobie kilka różnych patogenów. Przy jednym ukąszeniu może więc zarazić kilkoma chorobami.

W jaki sposób badano owady?

Badanie kleszcza pod kątem patogenów, które w nim występują, polega na rozdrobnieniu osobnika i wydzieleniu z niego DNA. - Jeśli już wydzielimy DNA to namnażamy fragment genu flageliny z bakterii patogennej Borrelia, która występuje w śliniankach kleszcza - wyjaśniła dr Renata Grochowalska z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Zauważyła również, że ogromnym zaskoczeniem dla badaczy było to, że "że faktycznie co czwarty kleszcz jest zarażony bakterią Borrelia, która jest rzeczywiście chorobotwórcza dla człowieka". Zdaniem naukowczyni, jeśli jednak zachowamy środki ostrożności, "to spotkanie z kleszczem nie musi być niebezpieczne". W jaki sposób należy to zrobić? Na to pytanie również postanowili odpowiedzieć zielonogórscy badacze. - Dla psów lub kotów skuteczne będą specjalne obroże - podkreślił dr Ciebiera i dodał, że takie obroże na bucie czy nodze mogą dla ochrony nosić również osoby pracujące w lesie.

W warunkach naturalnych w Polsce występuje 19 gatunków kleszczy. Naukowcy zauważają, że większe zagrożenie stanowią one we wschodniej części kraju. - Ten odsetek patogenów w kleszczach jest różny i zależy od środowiska, czy to jest w mieście, czy poza miastem. Ale rzeczywiście w północno-wschodniej czy wschodniej Polsce tej boreliozy jest więcej - stwierdził dr Olaf Ciebiera.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości