Przez matkę dziecko stało się otyłe
Justin Williamson ma 18 lat i mieszka w miejscowości Amarillo w Teksasie. Jest najcięższym nastolatkiem w Stanach Zjednoczonych, gdyż waży aż 310 kilogramów. Już jako 3-latek był przy kości. Do otyłości chłopaka przyczyniła się jego matka, która jadła wszystko, na co tylko miała ochotę. Pozwalała też na podobne zachowania swoim pociechom. Uważała, że w ten sposób okazuje im miłość. Nie reagowała też na żadne głosy krytyki.
- Otworzyły mi się oczy, kiedy nie mogłam kupić ubrań dla syna. Przestałam panować nad jego wagą. (...) To moja wina, że syn źle się odżywia - wyznała w wywiadzie dla Discovery Life.
Najgrubszy nastolatek w USA
Dla Justina waga była największym problemem w 6 i 7 klasie. Nie miał wówczas celu w życiu i nic go nie cieszyło. Wszystko zmieniło się w 8 klasie, kiedy został członkiem szkolnego chóru, a jego głos wzbudził zachwyt. Wcześniej nie zdawał sobie sprawy, że ma taki talent.
- Wstydzę się swojego wyglądu. Próbowałem różnych diet, ale nie schudłem. Próbowałem ćwiczyć, lecz to wymaga samodyscypliny, więc też nie schudłem. Mam jednak pasję - śpiew. Marzę o tym, by wystąpić na Braodwayu, ale wiem, że trzeba na stojąco zaśpiewać 10-15 utworów, a teraz mogę zaśpiewać jeden, najwyżej 2. (...) Jestem więźniem własnego ciała. Pragnę być zdrowy. (...) Nie chcę umrzeć w tak młodym wieku i nie chcę też, żeby mój dar się zmarnował - powiedział Justin Williamson.
Producent muzyczny Jeff Koz zaproponował mu współpracę w Los Angeles, ale z powodu otyłości Justina na razie nie jest to możliwe. Nastolatek nie ma bowiem prawa jazdy, ponieważ nie mieści się za kierownicą. Trudności sprawiają mu nawet zakupy. Musi robić przystanki i siadać, gdyż dostaje zadyszki zaledwie po 10 minutach. Ze względu na to 18-latek zdecydował się na operację bariatryczną.
Otyły nastolatek marzy o operacji bariatrycznej
Justin konsultował się z dwoma lekarzami z Panhandle Surgical Group, którzy stwierdzili, że kwalifikuje się do operacji. Specjaliści doszli do wniosku, że w jego przypadku najlepiej byłoby wyłączenie żółciowo-trzustkowe z przełączeniem dwunastniczym, czyli połączenie dwóch zabiegów. Medycy zaplanowali wycięcie 2/3 lub 3/4 żołądka, zmniejszając go do rozmiaru banana. Następnym ich krokiem miały być bajpasy, czyli operacyjne połączenie części jelita cienkiego z żołądkiem. Justin ma dzięki temu wchłaniać tylko 50 proc. substancji odżywczych, więc będzie mniej jadł i wchłaniał. W efekcie straci 90 do 95 proc. nadwagi, a schudnie około 200 kg.
Operacja wiąże się jednak z ryzykiem, dlatego też nastolatek musi przed nią schudnąć około 70 kg - wówczas zabieg będzie bezpieczniejszy. Wskutek operacji może się także zmienić głos Justina. - To mój największy lęk. (...) Mam też obawy, że nie obudzę się po operacji. Zabieg jednak to najlepsze wyjście - stwierdził.
- Istnieje ryzyko śmierci w trakcie operacji, ale bez niej Justin nie wyzdrowieje, a to oznacza, że umrze przedwcześnie - zdradził jeden z lekarzy planujących operację 18-latka.
Czy chłopak przeżyje?
Dokument o najgrubszym nastolatku w USA można obejrzeć w czwartkowym paśmie dokumentalnym na antenie Discovery Life, 9 grudnia o 21:50.
Zobacz także:
- Moda na stok, czyli jak ubrać się na narty i snowboard? Sprawdź, na co zwrócić uwagę
- Jennifer Lawrence pokazała ciążowy brzuszek. Aktorka olśniewała na premierze filmowej
- Agnieszka Woźniak-Starak na zdjęciu z dzieciństwa. "Jak ja tego nie lubiłam! Chyba zresztą widać"
Autor: Sabina Zięba
Źródło: Discovery Life
Źródło zdjęcia głównego: Discovery Life